Najlepszy siatkarz mistrzostw świata, Mariusz Wlazły, zapowiedział zakończenie swojej kariery w reprezentacji narodowej. Teraz zamierza poświęcić więcej czasu rodzinie.
Nasz atakujący niechętnie mówi o tym, dlaczego postanowił odejść z kadry. Zaznacza jednak, że jest to decyzja nieodwołalna.
To nie była prosta decyzja, ale ją podjąłem nieodwołalnie. Chciałem jeszcze zagrać w mistrzostwach świata, by po sobie zostawić coś fajnego i przede wszystkim pożegnać się z kibicami
— mówi w rozmowie z „Faktem”.
Teraz swój wolny czas zamierza poświęcić rodzinie.
Przede wszystkim to najbliżsi najbardziej cierpią, jak mnie nie ma w domu. Gdy jest trzymiesięczna rozłąka, to nie jest kolorowo. Długo siedzimy na zgrupowaniach i nie widujemy się z bliskimi. Mam pięcioletniego syna, z którym bardzo mało czasu spędzam. Dla niego to też jest nietypowa sytuacja, gdy pyta „tato, kiedy wrócisz do domu?”. Nie potrafiłem mu zwykle odpowiedzieć. Teraz już mu odpowiem.
Mariusz Wlazły może cieszyć się nie tylko ze złotego medalu, ale także z nagrody dla najlepszego zawodnika mistrzostw. Siatkarz podkreśla jednak, że najważniejsze dla niego jest jednak zwycięstwo całej drużyny, a nagroda indywidualna, to efekt pracy całego zespołu.
Nie liczyłem na nagrodę indywidualną, poza tym ona dla mnie nigdy nie jest ważniejsza od trofeum dla zespołu. Uczucie bycia MVP jest fajne, ale na to pracowało kilka osób. Właściwie cała nasza czternastka.
lap/’Fakt”/SE
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/215005-mariusz-wlazly-zwyciestwo-zadedykowal-rodzinie-teraz-chce-jej-poswiecic-wiecej-czasu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.