Robert Kubica bardzo niefortunnie zaczął Rajd Australii. Już podczas pierwszego przejazdu polski kierowca wypadł z trasy.
Rozpoczęła się kolejna edycja samochodowego Rajdu Australii. Prowadząca po szutrowych drogach trasa nie okazała się łatwa dla najlepszego polskiego kierowcy rajdowego, Roberta Kubicy. Już na pierwszym odcinku specjalnym, Kubica wpadł w poślizg, których spowodował, że samochód Polaka wypadł z trasy.
Naszemu kierowcy na szczęście nic się nie stało, a jego samochód nie doznał poważniejszych uszkodzeń. Po chwili zamieszania Kubica wraz ze swoim pilotem wrócili na trasę rajdu. Udało im się nawet dojechać na 9 miejscu. Osiągnęli dobry wynik, biorąc pod uwagę opóźnienie związane z wypadkiem.
Już podczas zapoznania się z trasą, Kubica zdał sobie sprawę, że trasa Rajdu Australii nie będzie należeć do typowych.
Na zapoznaniu mieliśmy okazję spotkać kilka zwierzaków. Niekoniecznie przytulnych. Kangura na razie żadnego nie widziałem, a szkoda. Za to przed naszym autem znalazło się kilka węży i wielkich jaszczurów. Robią wrażenie. Można je spotkać na drodze, obok, na oesach. Trochę tego jest
—mówi w rozmowie z Przeglądem Sportowym były kierowca Formuły 1.
Miejmy nadzieję, że to ostatnie problemy Roberta Kubicy na trasie tego rajdu. Życzymy Polakowi jak najlepszego wyniku i przejazdów bez zbędnych niespodzianek.
sportfan.pl/tk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/213324-robert-kubica-znow-wypadl-z-trasy-rajdu-wraca-jednak-do-walki-o-zwyciestwo