Portugalczyk Joao Sousa miał wielkie pretensje do sędziego i Jerzego Janowicza. Jego zdaniem polski tenisista zachował się skandalicznie, nie przyznając się od razu do faulu.
Do zgrzytu między tenisistami doszło w decydującej fazie III seta. Przy stanie 5:4 dla Portugalczyka w gemach i jego serwisie Polak miał break-pointa, którego wykorzystał po błędzie sędziego.
Piłka, zanim wyszła na aut, musnęła wcześniej Janowicza zmieniając tor lotu. Niestety główny arbiter tego nie zauważył i przyznał punkt Polakowi.
Co ciekawe, „Jerzyk” przyznał się po chwili sędziemu, że dotknął piłki. Na zmianę decyzji było już jednak za późno.
Pomiędzy Janowiczem a Sousą omal nie doszło do rękoczynów. Portugalczyk wściekał się na Polaka. Na pomeczowej konferencji nie szczędził Polakowi słów krytyki.
Moje wartości są większe od niego. Niektórzy sportowcy nie zwracają uwagi na ideę fair-play
— mówił Portugalczyk.
Jerzy Janowicz całą winę zrzucił na sędziego.
Byłem wściekły na niego, bo popełniał ogromne błędy. Teraz pomylił się po raz kolejny. Kiedy Joao zapytał mnie, czy dotknąłem piłkę, to odpowiedziałem mu zgodnie z prawdą, że tak. Nie jestem zadowolony z tego zwycięstwa, nie cierpię kiedy sędziowie się mylą. Współczuję Joao i rozumiem jego rozczarowanie, bo to nie powinno się wydarzyć, ale to jest przede wszystkim wina sędziego
— czytamy wypowiedź polskiego tenisisty na sportowefakty.pl.
Ostatecznie Jerzy Janowicz pokonał Joao Sousę 6:1, 3:6, 7:6 i awansował do 1/8 finału turnieju ATP w amerykańskim Winston-Salem. Kolejnym rywalem Polaka będzie Francuz Edouard Roger-Vasselin.
MG/sportowefakty.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/210111-awantura-na-meczu-janowicza-polak-nie-oddal-rywalowi-punktu