Gdyby Adam i Ewa byli zboczeńcami, to nie byłoby świata - m.in. za te słowa wypowiedziane przez byłego boksera Grzegorza Skrzecza przeprasza teraz stacja Orange Sport.
Dyskusja w programie „Bieg przez płotki” dotyczyła znanego bokserskiego promotora Franka Maloney’a, który ogłosił niedawno, że jest transseksualistą i zamierza zmienić płeć. Według brytyjskich mediów 61-letni Maloney, były trener Lennoxa Lewisa i Davida Haye’a, żyje obecnie jak kobieta i używa imienia Kellie. Jak zapowiedział, wkrótce podda się operacji.
Głos w sprawie zabrał również drugi z zaproszonych gości - Andrzej Supron.
Uważam, że to PR, robi to dla rozgłosu
— ocenił legendarny polski zapaśnik.
Nic dziwnego, że był (Maloney - red.) dobrym menedżerem, bo chłopaki do niego lgnęli
— żartował Skrzecz, medalista mistrzostw świata w boksie.
Znowu nam się jakiś potworek zrobił
— dodał.
Według niego podobnych przypadków nie brakuje również w Polsce.
Najlepiej na modzie zna się pedał, najlepiej na muzyce zna się pedał…
— wymieniał Skrzecz.
Kiedy Andrzej Supron zwrócił mu uwagę, że powinien używać innych słów, np. „homoseksualista” albo „gej”, odparował:
Kochający inaczej? Nie! Zwykły pedał
Wyjaśnił, że nikogo nie chce atakować ani dyskryminować, ale takie zachowania uważa za „nieludzkie”.
Gdyby Adam i Ewa byli zboczeńcami, to nie byłoby świata
— argumentował.
W niedzielę stacja Orange Sport przeprosiła na Facebooku wszystkich, którzy mogli się poczuć dotknięci zachowaniem gości i prowadzących.
Przepraszamy wszystkie osoby, które poczuły się dotknięte rozmową gości i prowadzących w programie „Bieg przez plotki”. Przy pełnym poszanowaniu dla różnorodności poglądów i opinii, jest taki poziom dyskusji, który nigdy nie powinien pojawić się w mediach. Jest nam przykro, że tak się stało. Wspólnie z prowadzącymi podejmiemy wszelkie działania, aby już więcej do takiej sytuacji nie doszło
— napisały władze stacji.
Rzeczywiście, Skrzecz nie przebierał w słowach. Ale trudno się spodziewać, że zakładanie przez trenerów, a tym bardziej zawodników, damskich fatałaszków znajdzie uznanie w świecie bokserskim. I całe szczęście, że nie.
bzm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/209851-orange-sport-kaja-sie-za-swoich-ekspertow-czyli-transseksualizm-w-boksie