Krzysztof „Diablo” Włodarczyk zmierzy się 27 września w stolicy Rosji z Grigorijem Drozdem. Polak będzie bronił mistrzowskiego pasa WBC.
Bokser miał wreszcie okazję przeprosić swoich promotorów, którym publicznie zarzucał brak troski o jego zarobki. Włodarczyk skarżył się, że wciąż otrzymuje zbyt niskie gaże jak na tak wysoką rangę pojedynków, jakie musi stoczyć. Np. za walkę z Rachimem Czakijewem otrzymał około… 600 tys. zł.
„Diablo” groził nawet, że z tego powody nie pojedzie do Moskwy. Ostatecznie zmienił zdanie.
Bez względu na gażę bym pojechał. Nie wyobrażam sobie tam mojej porażki, więc w następnych walkach otrzymałbym już na pewno satysfakcjonującą wypłatę. Teraz przepraszam moich promotorów za te uniesienia, ale mam nadzieję, że rozumieją, dlaczego to się stało. Nie kwestionuję ich lojalności, ale musimy sobie pogadać
— powiedział Włodarczyk z magazynem „Puncher”.
Cały czas nie do końca jestem zadowolony z warunków, ale po raz ostatni robię ukłon stronę promotorów. Rzeczywiście dostanę więcej, niż za walkę z Czakijewem, ale tylko trochę. Teraz jedziemy do Moskwy, boksujemy, wygrywamy i wracamy do Polski szczęśliwi
— dodał „Diablo”.
Teraz nie pozostaje Włodarczykowi nic innego, jak udowodnić swoją cenę zdobywając pas WBC.
gah/polsatsport.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/209148-wlodarczyk-przepraszam-moich-promotorow-bokser-jedzie-do-moskwy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.