Nowe informacje ws. Natalii Czerwonki. Ma uszkodzony kręgosłup, ale jej stan jest dobry

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Facebook
Fot. Facebook

Nie wiadomo, jak długo potrwa leczenie Natalii Czerwonki. Srebrna medalistka olimpijska z Soczi w drużynowym wyścigu łyżwiarek szybkich po wypadku przebywa w szpitalu w Łodzi. Ma uszkodzony kręgosłup, ale lekarze określają jej stan jako dobry.

Na razie leży i jej ogólny stan jest dobry. Jest przytomna, w pełnym kontakcie i bez żadnych ubytkowych objawów neurologicznych, co jest bardzo istotne w tym przypadku. Ma unieruchomiony kręgosłup szyjny i będzie miała unieruchomienie kręgosłupa piersiowego

— poinformował kierownik kliniki neurochirurgii i chirurgii nerwów obwodowych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Wojskowej Akademii Medycznej prof. Andrzej Radek.

Do łódzkiego szpitala Czerwonka trafiła w poniedziałek wieczorem ze szpitala w Tomaszowie Mazowieckim. Do tej drugiej placówki została przewieziona po wypadku, do którego doszło podczas zgrupowania w Spale, gdzie zawodniczka przygotowywała się do startu w kolarskich mistrzostwach Polski. Na treningu, jadąc rowerem zahaczyła o stojący ciągnik, a po zderzeniu straciła przytomność.

Na szczęście wypadek w skutkach nie okazał się tak dramatyczny, jak mógł. Pacjentka na krótko utraciła jednak przytomność, co świadczy, że uraz był dość poważny. Doszło do obrażenia na poziomie bardzo ważnego dla życia pogranicza czaszkowo-kręgosłupowego. Tam się znajdują ośrodki oddechowy i krążeniowy, a więc twory anatomiczne warunkujące życie. Ma też złamanie na poziomie kłykcia kości potylicznej. Na szczęście na tym etapie nie wymaga zabiegu chirurgicznego

— powiedział Radek.

Pobyt w szpitalu będzie uzależniony od kolejnych decyzji, od tego, czy będzie operowana. To z kolei będzie uwarunkowane stanem chorej. Czy będzie mogła wrócić do sportu? Jest zdecydowanie zbyt wcześnie, by wyrokować w tym względzie

— powiedział Radek.

Czytaj również: Wicemistrzyni olimpijska w szpitalu. Panczenistka miała groźny wypadek

AM/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych