Jerzy Dudek ostro o Legii Warszawa i jej prezesie

Były reprezentant Polski, nie ma złudzeń, że polscy piłkarze to przebierańcy, którzy kumplują się ze swoimi prezesami.

Jerzy Dudek w swoim felietonie w „Przeglądzie Sportowym” nie oszczędza mistrza i wicemistrza Polski w piłce nożnej. Zdobywca Ligii Mistrzów krytykuje Legię Warszawa i Lecha Poznań za słabe mecze z półamatorami.

Kiedy gramy między sobą, czy to w lidze czy w Pucharze Polski, wszystko wygląda pięknie. Legia ogrywa kogoś trzema golami i ludzie krzyczą: Są najlepsi! Zdominują polską piłkę! Awansują do Ligi Mistrzów!. Gdy ten sam zespół po zdobyciu mistrzostwa kraju ściąga Igora Lewczuka i Arkadiusza Piecha, dominuje opinia, że to dobre transfery, bo obaj od pewnego czasu należą do najlepszych zawodników ligi. A później na Łazienkowską przyjeżdżają półamatorzy z Irlandii albo Estończycy, zarabiający po trzy tysiące złotych miesięcznie, którzy podejmują u siebie Lecha. I czar pryska

— pisze Dudek.

Legendarny bramkarz uważa, że polscy piłkarze to zwykli przebierańcy.

W piłce opakowanie jest ułudą, a liczą się umiejętności, z którymi w Polsce jest coraz gorzej. My nie jesteśmy prawdziwymi piłkarzami. Jesteśmy za nich przebrani

— czytamy.

Na koniec Jerzy Dudek atakuje prezesów i menadżerów. Szczególnie ogrywa się Bogusławowi Leśnodorskiemu, który nie kryje się z tym, że przyjaźni się z niektórymi piłkarzami Legii Warszawa.

Nie może być tak, że klub, który wyszkolił młodego chłopaka, nie dostaje nic po jego transferze do zachodniej ligi albo musi w sądzie walczyć o swojej prawa. Pieniądze powinny trafiać właśnie tam, żeby pojawiła się świadomość, że warto wychowywać piłkarzy, a nie do kieszeni zachłannych prezesów i menadżerów, którzy są ich kumplami

— uważa Dudek.

To kolejna osoba związana z polskim futbolu, która otwarcie atakuje Legię za słabe wyniki. Wcześniej zrobili to m.in. Mateusz Borek i Janusz Wójcik.

Wójcik o kompromitacji Legii: „Więcej tego kalectwa nie oglądam”

MG/Przegląd Sportowy