Polski szkoleniowiec zakpił z mody na zagranicznych trenerów. Na konferencji prasowej mówił po... niemiecku

Michał Probierz należy do czołówki polskich trenerów. Można jednak powiedzieć, że jeśli chodzi o poczucie humoru jest zdecydowanym numerem jeden. Tym razem szkoleniowiec Jagieloniii Białystok bezlitośnie zakpił z coraz silniejszej tendencji panującej w polskiej piłce.

Ku zaskoczeniu wszystkich, po spotkaniu rozegranym między jego drużyną  a Lechią Gdańsk, Probierz zaczął mówić po… niemiecku.

W Polsce jest moda na zagranicznych trenerów, więc chciałem, żeby było bardziej światowo

— powiedział szkoleniowiec, który nie kryje swojego sceptycyzmu wobec ekspansji obcokrajowców na ławkach trenerskich Ekstraklasy.

Gdy polski trener nakaże piłkarzowi proste polecenie po polsku – ok, ale jak przyjedzie ktoś z zagranicy z zagai po angielsku czy hiszpańsku to wszyscy: „Uuuuu!!! No super! Ale powiedział!” To jest śmieszne. Ja i wielu moich kolegów trenerów nie mamy kompleksu zagranicy

— tłumaczy w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego” Probierz.

Trener Jagiellonii nie zgadza się również z opinią, jakoby głównym problemem polskiej piłki nie był wcale brak dobrego systemy szkolenia młodzieży. Taki pogląd wyraził niedawno na łamach „Przeglądu Sportowego” były piłkarz Legii i brazylijskich klubów, Mariusz Piekarski.

Mówi, że nie trzeba szkolić w Polsce. To zamknijmy wszystkie szkółki i kupujmy piłkarzy z zagranicy. To jest nasz największy problem i europejskie puchary to pokazały. Trzy lata temu zaproponowałem, by pokazać wszystkie bazy, gdzie trenuje młodzież. Nikt tego nie zrobi, bo nikomu to nie pasuje. Dlatego cieszę się, że w Białymstoku właściciele chcą iść w innym kierunku. Jeśli ktoś mówi, że Probierz opowiada bajki czy jest lotnisko czy nie ma lotniska”, to każdy ma prawo to ocenić. Ja wiem jedno – na dzisiaj w polskiej piłce jest dramat. O tym trzeba powiedzieć. Tych 15–16 latków trzeba szkolić, bo na poziomie ekstraklasy ich już nie nauczymy. Najlepiej jest jednak nadawać na polskiego trenera i najłatwiej

— tłumaczy Probierz.

Oby szkoleniowiec „Jagi” udowodnił swoją wyższość nad Bergiem i spółką na boiskach Ekstraklasy…

Czytaj również: Boniek: „Jakbyśmy na każdej pozycji mieli po dwóch zawodników jak Lewandowski, to gralibyśmy na mundialu”. NASZ WYWIAD

AM/”Przegląd Sportowy”