W czasie, gdy nasza reprezentacja pnie się do góry, polska klubowa piłka spada na samo dno. Po środowym remisie Legii Warszawa z irlandzkim St. Patrick’s Athletic (1:1), w czwartek miały nam się poprawić humory po meczach polskich drużyn w II rundzie kwalifikacji do Ligii Europejskiej. Niestety jesteśmy na jeszcze większym kacu.
Lech Poznań, który pojechał do Estonii by dać łomot JK Nomme Kalju, nieoczekiwanie przegrał 1:0 (0:0). Trochę lepiej spisał się Ruch Chorzów, który na własnym boisku pokonał FC Vaduz z Liechtensteinu 3:2 (2:1).
Bramkę dla JK Nomme Kalju w 81 minucie zdobył Wakui. W meczu Ruchu z Vaduz na listę strzelców wpisali się - Marek Zieńczuk (18), Piotr Stawarczyk (20, 74) oraz Philipp Muntwiler (15), Florian Stahel (59).
Zawisza Bydgoszcz przegrał na wyjeździe z belgijskim Zulte Waregem 2:1.
Bramki: Steve Colpaert (8), Glynor Plet (45) - Kamil Drygas (15)
MG/onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/205475-polska-pilka-na-dnie-kompromitacja-lecha-porazka-zawiszy-i-meczarnie-ruchu