Niemcy mistrzami świata, a tymczasem "Lewy" przewiduje przyszłość. "Mam nadzieję, że na moim transferze skorzysta reprezentacja Polski"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Absencja biało-czerwonych na mundialu była okazją dla polskich piłkarzy do dłuższych wakacji. Np. Robert Lewandowski zdążył w tym czasie zameldować się w nowym klubie. Jego zdaniem - z pożytkiem dla kadry.

Optymizm najlepszego polskiego napastnika ma swoje podstawy. W końcu aż siedmiu zawodników Bayernu Monachium zdobyło mistrzostwo świata. Może „Lewy” będzie miał okazję podpytać „jak to się robi”?

To jeden z trzech najlepszych klubów świata. Nie interesuje go gra o drugie miejsca, liczą się tylko zwycięstwa. Czułem, że to dla mnie najlepsze rozwiązanie. Wciąż mogę być lepszym piłkarzem i uznałem, że Monachium to najbardziej odpowiednie miejsce do rozwoju. Mam również nadzieję, że na transferze skorzysta też reprezentacja Polski

— mówi „Przeglądowi Sportowemu” Lewandowski.

Były snajper Borussii Dortmund przekonuje, że przy wyborze nowego klubu, niechęć do przeprowadzki z Niemiec nie była wcale kluczowa.

Odchodząc z Borussii, brałem pod uwagę przede wszystkim aspekt sportowy nowego klubu. Patrzyłem na skład, trenera i potencjał. Nie bałbym się wyjazdu z Niemiec, nauka np. języka hiszpańskiego nie byłaby problemem, angielski znam. Poza tym już nigdy nie przeżyję takiego szoku, jak cztery lata temu, kiedy przechodziłem z Lecha

— tłumaczy „Lewy”.

Piłkarz ma nadzieję, a my trzymamy za słowo. Ale śpiewać „Już za cztery lata, już za cztery lata Polska będzie mistrzem świata!” raczej nie będziemy.

AM/”Przegląd Sportowy”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych