Oczywiście, że bardziej interesuje mnie los strażaka - ludowca Waldemara Pawlaka niż Mundial. Ponieważ jednak nie spodziewam się, że już dziś jego wynik walki z Januszem Piechocińskim o przywództwo chłopskiej partii rozstrzygnie się, cała maja uwaga dzisiejszego wieczoru skupi się na pojedynku Brazylii z Holandią.
Do tej pory oczy mi łzawią, gdy przypomnę sobie klęskę drużyny Neymara z Niemcami. Jeśli dziś przegrają z Pomarańczowymi, będę smutny jak po odejściu Anny Grodzkiej z Twojego Ruchu do Partii Zielonych. Zaraz po historycznej porażce, dokładnego wyniku, nie pamiętam i nawet nie dbam o jego sprawdzenie, zastanawiałem się, czy znokautowani Brazylijczycy są w stanie odrodzić się w sobotę. Bardzo tego życzyłbym im. Dla dobra futbolu. Bo pragniemy, aby na stadionach świata, przynajmniej co pewien czas, powiało pięknem, wirtuozerią, fantazją, które też mogą prowadzić do wielkich sukcesów. A te cechy posiadał w najpełniejszym kształcie futbol południowoamerykański, właśnie brazylijski czy argentyński, których wielcy soliści przechodzili do historii nie tylko piłki nożnej, ale sportu, jak Garrincha, Pele, Maradona, a bliski tego stopnia podium jest grający jutro w finale Argentyńczyk i zarazem Barcelończyk Lionel Messi.
Niemiecka piłka, jak zwykle skuteczna, czasami miażdżąca przeciwników niczym walec drogowy, nie ma w sobie tej iskry Bożej, która może stać się natchnieniem poetów sportu. To już raczej - jeszcze do niedawna - bliżsi tego byli Hiszpanie, a swego czasu Holendrzy w latach 70 z genialnym Johanem Cruyffem. Dzisiejsi następcy w drużynie Holandii nie dorastają mu do pięt, ani umiejętnościami ani postawą. Drobni oszuści, padający na polu karnym jak pacnięte muchy, aby wymusić jedenastkę, wiecznie narzekający na sędziów, to dzisiejsze rzekome gwiazdy tej reprezentacji - Arjen Robben i Roben van Persie. To już osobny, w pełni wystarczający powód, aby życzyć zwycięstwa Brazylijczykom.
W piłce, niestety jak w polityce, nie zawsze uczciwość i fair play prowadzą do zwycięstwa.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/204727-czy-na-boiska-swiata-wroca-czarodzieje-pilki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.