Jeden z najlepszych piłkarzy reprezentacji Brazylii, Thiago Silva, mógł nie zagrać na tegorocznym mundialu. Mógł w ogóle się nie urodzić. Dziadek piłkarza przekonał swoją córkę, by pozwoliła dziecku żyć. Chciał ją ochronić przed grzechem. Udało się. Dziś jest matką wspaniałego piłkarza.
Angela Silva ujawniła w rozmowie z telewizją internetową O’Globo, że myślała o aborcji.
Płakałam na ramieniu taty i mówiłam „Tatusiu, nie chcę aborcji, ale też nie czuję się gotowa, by wychować to dziecko”
— cytowała własne słowa.
Dodała, że to właśnie ojciec przekonał ją, aby nie odbierała dziecku życia.
Nie pozwolił mi tego zrobić. Nie pozwolił mi popełnić grzechu
— zaznaczyła.
Thiago przyznał, że jego dzieciństwo nie było usłane różami. Przez wiele lat wychowywał się w slumsach.
Mieszkałem w dobrze znanej faweli. Tam zawsze była policja. Każdego dnia dziękowałem Bogu, że pozwolił mi bezpiecznie wrócić do domu
— wyjaśnił.
Mimo wielu trudności, dziś Thiago Silva jest jednym z najważniejszych zawodników narodowej reprezentacji Brazylii. Niestety żółte kartki wyeliminowały go z półfinałowego meczu z Niemcami. Być może „Canarinhos” z jego pomocą zagraliby zupełnie inaczej? Na co dzień Thiago z powodzeniem gra na pozycji obrońcy w Paris Saint-Germain
Jak widać, warto wybierać życie…
lap/Catholic News Agency
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/204579-jeden-z-najlepszych-pilkarzy-reprezentacji-brazylii-mogl-sie-nie-urodzic-jego-matka-myslala-o-aborcji