Neymar był o krok od tragedii. Po starciu z Juanem Camilo Zunigą w ćwierćfinałowym spotkaniu Kolumbii z Brazylią, napastnik „Canarinhos” doznał kontuzji kręgosłupa. Piłkarz twierdzi, że niewiele zabrakło, a do końca życia poruszałby się na wózku inwalidzkim.
Ostatnie wystąpienie Neymara na konferencji prasowej było bardzo emocjonalne. Piłkarz ze łzami w oczach opowiadał o swoim dramacie.
Bóg miał mnie w swojej opiece… Mogłem skończyć na wózku inwalidzkim w tak ważnym momencie mojej kariery. Wystarczyły tylko dwa centymetry w inną stronę, a byłbym sparaliżowany. Skończyło się na cierpieniu, ale to jest wpisane w zawód piłkarza
— powiedział.
Neymar przyznał, że wybaczył Zunidze, choć temat ten wciąż jest dla niego trudny.
Nie nienawidzę go i nie chowam do niego urazy. Po prostu nic nie czuję. Trudno mi mówić o czymś, co skończyło dla mnie turniej, w tak ważnym momencie mojej kariery. Nie twierdzę, że Zuniga chciał zrobić mi krzywdę. Nie wiem, co się działo w jego głowie. Ale każdy, kto zna się na piłce nożnej, widział, że to nie było normalne wejście
— zaznaczył piłkarz Barcelony.
Warto przypomnieć, że za faul na Brazylijczyku, Zuniga nie zobaczył kartonika. Teraz Kolumbijczyka strzeże policja z obawy przed atakami zrozpaczonych fanów Neymara.
lap/Onet.pl/”Przegląd Sportowy”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/204555-neymar-ze-lzami-w-oczach-moglem-skonczyc-na-wozku-inwalidzkim
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.