Lubański pod wrażeniem kapitana Argentyny. "Nie ma na świecie lepszego napastnika od Leo Messiego"

Mundial 2014 jest pełen niespodzianek. Błyszczą na nim przede wszystkim niesamowici bramkarze, ale bez napastników nie padałyby bramki. W rozmowie z „Super Expressem” najskuteczniejszy strzelec w historii polskiej piłki, Włodzimierz Lubański, typuje najlepszą piątkę napastników brazylijskich mistrzostw świata.

Zaczynamy od ostatniego miejsca:

Na miejsce 5. zasłużył Miroslav Klose.

Za całokształt. Jest ciągle w świetnej formie. Rekordowe 16 trafień w finałach mistrzostw świata to kosmiczny wynik. Według Lubańskiego ma po prostu „nosa do bramek”.

Miejsce 4. - James Rodriguez.

Piłkarz jest największą sensacją mundialu. Na boisku ma ogromną swobodę i lekkość. Włodzimierz Lubański mówi:

Właśnie dla takich graczy oglądam mistrzostwa świata.

Miejsce 3. przypadło Thomasowi Muellerowi.

To wyjątkowo wszechstronny zawodnik, który ma idealne wyczucie tego, gdzie spadnie piłka. Prawdziwy lis pola karnego. Jest bardzo sprawny i na dwóch mundialach strzelił już 10 goli.

Miejsce 2. zajmuje Arjen Robben.

Włodzimierz Lubański nie zgadza się z tym, że Robben jest egoistycznym piłkarzem. Jego zdaniem filar ofensywy „Oranje” to siła napędowa całej reprezentacji Holandii.

Na najwyższe miejsce na podium zasługuje - zdaniem Lubańskiego - Leo Messi.

Ten piłkarz jednym zagraniem może zmienić losy meczu.

Moim zdaniem to od kilku lat „jedynka” światowej piłki. Doskonała technika, wyjątkowy drybling, szybkość na bardzo wysokim poziomie

—mówi Włodzimierz Lubański.

Bez Messiego drużyna Argentyny nie znalazłaby się w finale mundialu. Jest bardzo groźny i w każdej chwili może zaskoczyć rywali.

Jak chwaleni przez Lubańskiego napastnicy: Messi, Klose i Mueller poradzą sobie w finałowym meczu? Przekonamy się już 13 lipca.

ann/”Super Express”