Napastnik reprezentacji Polski ma już za sobą prezentację w barwach Bayrnu Monachium. Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia, zgodnie z którymi „Lewy” miał otrzymać numer przyznawany kluczowym strzelcom - „9”.

Oznacza to, że z Bawarczykami żegna się Mario Mandżukić, który najprawdopodobniej trafi do Atletico Madryt. O odejściu chorwackiego napastnika spekulowano już od kilku miesięcy. Tym samym, „Lewy” bez wątpienia będzie pierwsyzm wyborem Josepa Guardioli.

Dziennikarze, którzy przybyli na prezentację Lewandowskiego najczęściej pytali o system preferowany przez trenera Bayernu, w którym napastnik jest rozliczany również za pełnienie zadań typowo defensywnych.

Nowoczesny napastnik nie może się ograniczać do czekania na podania w polu karnym

— odpowiedział „Lewy” i dodał, że z Bayernem chce zdobyć jak najwięcej tytułów.

Sympatia działa również w drugą stronę…

Jest niesamowicie elastyczny i ma wszystko, czego potrzeba, aby być bardzo dobrym piłkarzem

— powiedział o Lewandowskim Matthias Sammer, dyrektor sportowy Bayernu, a przed laty gwiazda Borussii Dortmund.

Oby nie skończyło się tylko na pięknych deklaracjach…

AM/sport.wp.pl