W Polsce do dziś bawi anegdota o Mirosławie Trzeciaku, który nie chciał na Łazienkowskiej Roberta Lewandowskiego. Okazuje się, że wpadkę podobnego kalibry zaliczył również legendarny trener „Czerwonych Diabłów”.
Sir Alex Ferguson nie skusił się bowiem w 2010 roku na zakup Jamesa Rodrigueza. Zamiast młodego Kolumbijczyka wolał wydać aż 7,4 mln funtów na Bebe. Tymczasem Rodriguez trafił do FC Porto, gdzie bardzo rozwinął się jako piłkarz dając klubowi ze stolicy Portugalii liczne trofea. Cena zawodnika wzrosła niemal czterokrotnie.
Zupełnie inaczej potoczyły się losy Bebe, który okazał się jednym z największych niewypałów transferowych. Zawodnik nie radził sobie nawet z obrońcami piątoligowego Crawley Town w meczu Pucharu Anglii, który miał być spłatą kredytu zaufania, jaki dał mu Ferguson.
Ciekawe, czy sir Alex pluje sobie w brodę, gdy widzi popisy młodziana z Kolumbii na brazylijskich boiskach.
AM/polsatsport.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/203110-sir-alex-ferguson-nie-chcial-rodrigueza-w-manchesterze-united-zamiast-lidera-klasyfikacji-strzelcow-mundialu-wybral-bebe