Podczas sobotniego meczu Niemcy - Ghana na mistrzostwach świata na boisko wbiegł jeden z kibiców. Był nim Polak, który na klatce piersiowej miał wypisany swój numer telefonu oraz adres e-mail.
Mężczyzna zakłócił spotkanie w Fortalezie po golu Mario Goetze w 51. minucie gry.
Pierwotnie zagraniczne media dopatrywały się na ciele kibica symboli „HH” i „SS”, które odczytywano jako „Heil Hitler” oraz nazwę niemieckiej formacji nazistowskiej.
W rzeczywistości był to jednak numer jego telefonu z kierunkowym do Polski oraz adres e-mail. W ten sposób mężczyzna, pracujący na co dzień jako barman, chciał zwrócić na siebie uwagę. Miało mu to pomóc w uzbieraniu pieniędzy na kolejne wejściówki oraz na bilet powrotny do kraju.
Zadzwoniliśmy pod wskazany numer telefonu. Okazuje się, że mężczyzna to Polak - Leszek Ludomir. - Poleciał do Brazylii. Ma bilet tylko w jedną stronę - wytłumaczył jego kolega. Ludomir zbiera pieniądze na powrót do Polski
— czytamy na portalu ekstraklasa.net.
Mężczyzna został błyskawicznie zatrzymany i sprowadzony z murawy przez ochronę. To nie pierwszy tego rodzaju wybryk Ludomira. W zeszłym roku wbiegł nago na skocznię podczas PŚ w Planicy. Zrobił to tuż po skoku Piotr Żyły.
bzm/sportfan/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/201865-polak-wbiegl-na-boisko-podczas-meczu-niemcy-ghana-zbieral-na-kolejne-wejsciowki-oraz-bilet-do-kraju