Angielscy piłkarze mogą się pakować. Nawet ewentualna wygrana we wtorek, w obecności księcia Harry’ego na trybunie, z Kostaryką, która w piątek pokonała niespodziewanie 1:0 Włochy, nic nie zmieni. Ich występ na mundialu w Brazylii jest najgorszy od 64 lat.
Przegrane z Włochami i Urugwajem (w obu przypadkach 1:2), przy jednoczesnym zwycięstwie Kostaryki nad faworyzowaną Italią, oznaczają, że Anglia nie wyjdzie z grupy i nie zakwalifikuje się do 1/8 finału. To wynik gorszy nawet niż w 1950 roku, gdy reprezentacja została wyeliminowana z mistrzostw świata po ośmiu dniach. Tym razem, także w Brazylii, udało jej się utrzymać w grze tylko przez siedem.
Porażka tym boleśniejsza, że bramki dla Urugwaju i Kostaryki strzelali grający w angielskich klubach Luis Suarez (Liverpool) oraz Bryan Ruiz wypożyczony przez PSV Eindhoven Fulhamowi.
Trzy Lwy liczyły na to, że Włosi wyświadczą im przysługę, ale Kostarykanie mieli w planach co innego
– napisał z przekąsem „Daily Sport” znajdując pewne pocieszenie w tym, że grupa „D” była „grupą śmierci” (słowo śmierć zaczyna się w języku angielskim na literę D - death).
Korespondent „Guardiana” Owen Gibson dostrzega skutki uboczne sukcesu komercyjnego drużyn ekstraklasy, które zaniedbują rozwój rodzimych talentów.
Gdy przychodzi co do czego angielscy piłkarze, chwaleni za grę w drużynach ekstraklasy, nie mogą podołać zadaniu, które przed nimi stoi. Grozi nam, że przestaniemy się liczyć z powodu braku młodego, utalentowanego narybku
– ubolewa.
Telewizja Sky tłumaczy sukces reprezentacji Kostaryki umiejętnością gry zespołowej, osiągniętej dzięki wytężonej pracy, motywacji i dyscyplinie, przez co stała się ona „czymś więcej niż sumą elementów, które się na nią składają”.
Wyeliminowanie podopiecznych Roya Hodgsona to także zła wiadomość dla bukmacherów, pubów i supermarketów, które liczyły, że jego ekipa znajdzie się przynajmniej w „16” najlepszych drużyn. Według portalu VoucherCodes.co.uk każda bramka dla Anglii pobudza wydatki w pubach, klubach, restauracjach i sklepach o 198,5 mln funtów.
Obecnie pamiątkowe sportowe koszulki, szaliki, chorągiewki itd. będzie można kupić na przecenie i trzymać pod kluczem do następnej okazji - Euro 2016. Do tego czasu Hodgson pozostanie na swym stanowisku. Usunięcie go przed upływem kontraktu kosztowałoby Związek Piłkarski 6 mln funtów.
lap/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/201661-mundial-2014-najwieksza-porazka-anglii-od-64-lat-komentatorzy-z-wysp-nie-ukrywaja-rozgoryczenia