Sędziowie Tuleya i Milewski biegają po boiskach Brazylii? Czy świat poczuł co znaczy sędziowska bezczelność?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/EPA
PAP/EPA

W czwartek cały świat widział oszustwo brazylijskiego napastnika Freda, który najbezczelniej udał, że został popchnięty przez chorwackiego obrońcę. I widział świat błąd japońskiego sędziego, który podyktował za to dla Brazylii rzut karny. Trwający w tym momencie wynik 1:1 stawiał w trudnej sytuacji gospodarzy imprezy zmierzających po szósty tytuł mistrzów świata. Sytuacja więc obrzydliwa, ale wypada mieć nadzieję, że decyzja Japończyka była rzeczywiście tylko błędem, a nie „udzieleniem pomocy” będącym w kłopotach gospodarzom. Brazylia strzeliła tego niezasłużonego gola i wygrała mecz.

Oszustwo Freda i błąd japońskiego sędziego jednoznaczne skomentował cały świat, najbardziej wściekli, pokrzywdzeni i bezsilni czują się oczywiście Chorwaci.

W piątek jeszcze ciekawiej. Meksyk  w meczu Kamerunem strzelił dwie absolutnie prawidłowe bramki, a sędzia z Kolumbii po prostu i najbezczelniej ich nie uznał. I znowu cały świat w licznych powtórkach z wielu kamer zobaczył, ze obie bramki zostały zdobyte całkowicie zgodnie z przepisami. I znowu musiał bezsilnie przyglądać się wszechwładnemu panu sędziemu, który ma inne zdanie. Ale to on ma gwizdek, to on podejmuje decyzje, to on dostał władzę, by prawdę unicestwiać, a kłamstwu nadawać rangę werdyktu.

Przysłuchuję się lekkiej zgryźliwości naszych sprawozdawców, czytam w internecie pełne sarkazmu komentarze i porównuję z reakcją na forach zagranicznych. Tam dominuje wściekłość, żądania zwrotu opłat za transmisje z oszukanych widowisk, żądania wprowadzenia obiektywnej videoweryfikacji (podobnej jak w tenisie), a przede wszystkim żądania natychmiastowego odsunięcia ślepców, głupców albo oszustów od sędziowania.

Skąd ta różnica tonu? Może stąd, że my w III RP mamy to na co dzień. Sędziów, którzy najbezczelniej unicestwiają prawdę, zastępując ją kłamstwem - jest u nas pod dostatkiem. Czy sędziowie z Japonii i Kolumbii byli w III RP na szkoleniu? A może to sędziowie Tuleya i Milewski, lekko zamaskowani, osobiście biegają po brazylijskiej trawie?

Z ciekawością przyglądajmy się co jak piłkarski świat znosić będzie swą bezsilność wobec sędziowskiego kłamstwa. Może i u nas kiedyś zmieni się ton z wisielczego sarkazmu na chęć zmiany?

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych