Robert Kubica, były kierowca Formuły 1 i ubiegłoroczny mistrz świata WRC-2, przyznał przed 71. Rajdem Polski, że nadal uczy się jazdy po nawierzchni szutrowej, gdyż wciąż ma na niej problemy. Na takiej rozegrana zostanie ta impreza.
Podczas konferencji prasowej przed Rajdem Polski, siódmą rundą mistrzostw świata, który odbędzie się w dniach 26-29 marca w rejonie Mikołajek i na Litwie, Kubica nie chciał oceniać swoich.
Po szutrach, w związku z moimi ograniczeniami po wypadku, jeździ mi się nadal trudno. Także teraz mam trochę obaw, pamiętam bowiem rajd z ubiegłego roku, gdy drogi były rozmiękłe po deszczach, a ich nawierzchnie bardzo zniszczone i nierówne. Moim celem jest dojechać do mety, a o miejsce będę się martwił w trakcie zawodów
— powiedział Kubica.
Krakowianin dodał, że przez lata jego specjalnością były nawierzchnie asfaltowe, zarówno na torach kartingowych, a później w Formule 1. W rajdach, gdzie odcinki specjalne często pokryte są luźną nawierzchnią, jeździ dopiero od 14 miesięcy, podczas gdy rywale od dziecka szlifują technikę jazdy po takich drogach.
Ja nadal się uczę, czasami na błędach, ale mam nadzieję, że limit pecha w tym roku już wyczerpałem i na trasach odcinków specjalnych nie będę trafiał na kamienie…
— dodał nawiązując do ostatniej przygody z Rajdu Włoch na Sardynii.
Gościem środowej konferencji był także Krzysztof Hołowczyc, który w poprzedniej edycji Rajdu Polski, gdy także był on rundą mistrzostw świata w 2009 roku, zajął szóste miejsce.
Nie kryję, że powrót do rywalizacji samochodem WRC sprawia mi radość. Ale znam swoje miejsce w szyku, jeżeli uda mi się na mecie „wskoczyć” do czołowej dziesiątki, to będzie sukces. Ja już od wielu lat nie jestem sprinterem, startuję głównie w terenowych rajdach długodystansowych, wielodniowych maratonach, które są diametralnie inne niż rajdy płaskie. Do Rajdu Polski mam ogromny sentyment, wygrałem go trzy razy, miło będzie zatem przypomnieć go sobie, a przy okazji pokazać młodszym kolegom, że do emerytury mi jeszcze daleko
— zaznaczył olsztynianin, który - jak przyznał prezes PZM Andrzej Witkowski - bardzo pomógł w otrzymaniu przez Polskę prawa organizacji rundy rajdowych MŚ.
Na liście zgłoszeń do 71. edycji imprezy jest… 71 załóg, w tym 15 pojedzie samochodami WRC. Na 24 OS-ach ścigać się będą m.in. zespoły fabryczne Volkswagena (Sebastien Ogier, Jari-Matti Latvala), Citroena (Kris Meeke, Mads Oestberg), M-Sportu (Mikko Hirvonen, Elfyn Evans) i Hyundaia (Thierry Neuville, Juho Hanninen). Samochodami WRC pojedzie też trzech Polaków: Kubica, Hołowczyc i Michał Sołowow.
Polska czołowa trójka wybrała Fordy Fiesta WRC. Będzie to siódmy start Kubicy za kierownicą tego samochodu, piąty Sołowowa, a Hołowczyc pojedzie takim autem po raz pierwszy.
Trasa całego rajdu ma 1676 km, w tym 362 km odcinków specjalnyc
lap/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/200214-robert-kubica-przed-rajdem-polski-mam-troche-obaw-jezdzi-mi-sie-nadal-trudno
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.