Znana pisarka i felietonistka, Krystyna Kofta, stoi murem za Niemcami. Krytykuje także Jana Tomaszewskiego

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Krystyna Kofta będzie oglądała mundial w Brazylii. Częsta komentatorka „Drugiego śniadania mistrzów” na TVN24 zamierza kibicować naszym zachodnim sąsiadom.

W moim domu mistrzostwa świata w piłce nożnej to jest ważna rzecz. Mąż jest ogromnym fanem futbolu, ogląda ligę niemiecką, angielską. Ja najchętniej Legię i naszą reprezentację

— mówi Kofta w rozmowie z portalem iWoman.pl.

Pisarka i felietonistka przyznaje, że będzie trzymała kciuki za reprezentację Niemiec.

To jest niesamowita drużyna. Kiedyś wielka piłkarska potęga, potem długo im się nie wiodło, teraz znów wracają do grona najlepszych. Ta ich niezłomność, wytrwałość jest niewiarygodna. Idą jak czołgi. Myślę, że w kwestii szukania dobrych psychologów sportowych dla naszych piłkarzy, należałby skorzystać właśnie z niemieckich doświadczeń. Oni muszą mieć świetnych fachowców. Nie ma takiego wyniku, który zniechęciłby Niemców do dalszej walki. Zawsze grają do końca, dopóki piłka w grze - walczą

— opowiada.

Krystyna Kofta odnosi się także do polskiej piłki. Także tej z przeszłości. Niestety ubolewa nad tym, że Jan Tomaszewski stał się radykałem politycznym.

Dziś moja sympatia do niego zdecydowanie zmalała. Czasami byłoby lepiej, gdyby ugryzł się w język. Jego komentarzy na tematy polityczne nie mogę słuchać, generalnie jest bardzo radykalny w swoich wypowiedziach, czasem nawet wulgarny i seksistowski. Mógłby wreszcie dorosnąć

— uważa.

MG/iwoman.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych