Zbigniew Boniek, były piłkarz reprezentacji Polski i m.in. Juventusu Turyn, a obecnie szef Polskiego Związku Piłki Nożnej nie szczędzi pochwał Robertowi Lewandowskiemu. Do tego stopnia, że wyraża przekonanie, iż stawianie świeżego nabytku Bayernu Monachium jako wzoru dla młodych piłkarzy nie jest dobrym pomysłem…

Dlaczego? Po prostu „Lewy” jest dla nich niemal nieosiągalny, a poziom, jaki prezentuje polski napastnik to najwyższa światowa półka, zarezerwowana dla nielicznych.

Do wyrażenia takiej opinii o Lewandowskim, Boniek został sprowokowany pytaniem dziennikarza portalu polsatsport.pl, który chciał poznać jego ocenę poczynań Rafała Wolskiego.

Teraz dziennikarze narzekają, że Wolski zagrał za krótko w meczu z Niemcami. Proszę mi jednak wierzyć, że ma słabą wydolność. Czy pan myśli, że trener Fiorentiny Montella po złości tak mało wystawia młodego Polaka? Nie - brakuje mu siły fizycznej. Może powinien trochę popracować na siłowni, może z dietetykiem, może zadbać o odpowiednie przygotowanie kondycyjne. Inaczej nie ma szans w świecie calcio. I nie będzie miał szans na grę w reprezentacji Polski

— powiedział Boniek.

Gdy reporter wskazał jako przykład Roberta Lewandowskiego, prezes PZPN zaprotestował.

Lewandowski to nie jest dobry przykład, ponieważ jest wirtuozem. Poradziłby sobie w każdych warunkach. Milik jest dobry, ale Lewandowskiego za chwilę będzie można stawiać wśród najlepszych piłkarzy świata. Jestem o tym przekonany i to było widać od początku

— stwierdził były gwiazdor reprezentacji Polski i Juventusu Turyn.

Chyba trudno o lepszą rekomendację dla „Lewego” niż ta, która pada z ust jednego z najwybitniejszych piłkarzy w historii polskiego futbolu…

AM/polsatsport.pl