Niemieckie media o Robercie Lewandowskim - królu strzelców Bundesligi: "Jest dumny, ale nie arogancki"

Fot. PAP/EPA/RAINER JENSEN
Fot. PAP/EPA/RAINER JENSEN

Niemieckie media doceniły Roberta Lewandowskiego za piłkarskie umiejętności oraz klasę. Polak w swoim ostatnim meczu ligowym w barwach Borussii Dortmund z Herthą Berlin wywalczył tytuł króla strzelców Bundesligi, zdobywając dwa gole i kończąc sezon z 20 bramkami na swoim koncie.

Niemieccy dziennikarze bardzo pozytywnie skomentowali fakt, że polski piłkarz ciesząc się ze swojego sukcesu nie zapomniał o swoich kolegach z drużyny.

Z wielką satysfakcją trzymał swoje trofeum, ale nie zatracił się w niej zupełnie. W rozmowach z dziennikarzami w strefie mieszanej podkreślał, że jest wdzięczny wszystkim kolegom z zespołu, ponieważ bez nich nie byłoby możliwe zdobycie tych 20 bramek. Kilka kolejnych w finale Pucharu Niemiec przeciwko Bayernowi 17 maja byłoby pewnie jeszcze lepszym podziękowaniem…

— czytamy na stronie internetowej gazety „Ruhr Nachrichten”.

Lewandowski, jako nowy król strzelców piłkarskiej ekstraklasy Niemiec, otrzymał statuetkę armaty.

Trzymał zdobyty skarb mocno obiema rękami, aby tylko go nie upuścić. Nie ma wątpliwości, że ta nagroda będzie miała szczególne miejsce w gablocie w domu Polaka

— napisano.

Pojawiła się również wypowiedź obrońcy Marcela Schmelzera, który o Polaku ma bardzo dobre zdanie i chyba trochę żalu, że już nie będą grali razem.

Robert zawsze był jednym z najważniejszych gwarantów naszego sukcesu. Trudno przełknąć, że odchodzi, ale życzymy mu wszystkiego najlepszego, bo dzieliliśmy wspólnie wiele pięknych chwil w Dortmundzie

— powiedział Schmelzer.

Niemca zdziwiła druga bramka zdobyta przez Lewandowskiego w meczu z Herthą Berlin. Jego zdaniem Robert „próbował tego kilka razy na treningu, ale piłka jeszcze nigdy nie leciała w taki sposób”.

Po prostu nigdy go przy tym nie było… na treningu też nieraz mi się to udawało, a kto twierdzi inaczej, widocznie nie przyglądał się zbyt dobrze

— odpowiedział „Lewy” za pośrednictwem portalu kicker.de.

Jednak nawet trener Juergen Klopp przyznał, że Lewandowski  nie ma szczęścia do rzutów wolnych.

Z 8000 prób na treningach trafił najwyżej trzy razy. Niestety taka jest prawda. A jednak w ostatniej chwili pokazał, że i to mu wychodzi

— powiedział Klopp.

Robert Lewandowski od 1 lipca będzie grał w Bayernie Monachium. Jest trzecim królem strzelców w historii Borussii Dortmund, po Brazylijczyku Marcio Amoroso (w sezonie 2001/02) i Lotharze Emmerichu (1966/67).

zz/PAP/londynek.net

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych