Marek Cieślak, trener Unii Tarnów, trzykrotnego drużynowego mistrza Polski na żużlu, może się pochwalić nie tylko świetnymi występami swoich zawodników, ale również niezwykle inteligentną papugą, z którą rozmawia w wolnych chwilach. Ptak o imieniu „Kura” zna wiele słów, a wśród nich również te niecenzuralne, co czasem bywa naprawdę kłopotliwe.
Swoją papugę trener „Jaskółek” zaprezentował w rozmowie z „Super Expressem”. Temat okazał się na tyle intrygujący, że poświecono mu większość wywiadu.
To nieprawdopodobne zwierzę. Mówi czasem więcej ode mnie. Zaczepia na przykład: „Marek, ty łysa pało!”. A kiedy widzi, że jestem zmęczony, radzi: „Marek, idź się połóż!”. Czasem też powie: „Daj mi buzi”, a kiedy już dostanie, dodaje zadowolona: „Dobra buzia”. Denerwują ją psy ujadające na podwórku, które dyscyplinuje słowami: „Ej, spokój tam, do k… nędzy!”
— opowiada Cieślak.
Papuga wprawiła go w spore zakłopotanie, gdy do jego domu przyszedł ksiądz po kolędzie.
Ostrzegałem, że jak jej nie wyniosę, to źle to się skończy. Ksiądz zaprotestował, więc została. Po chwili zaczęła się popisywać, gwiżdżąc hymn Polski. Zachwycony ksiądz pochwalił ją słowami „Bardzo ładnie!”. Na co papuga wypaliła: „Pierd… to, pierd… to”. Ksiądz się nieźle zdziwił
— opowiada Cieślak.
W odróżnieniu od swojego właściciela papuga nie ma pojęcia o żużlu. Tarnowskie „Jaskółki” rozpoczęły ten sezon niezwykle efektownie. Po trzech kolejkach Unia Tarnów ma komplet zwycięstw i prowadzi w Ekstralidze.
zz/se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/194619-marek-ty-lysa-palo-daj-mi-buzi-trener-unii-tarnow-prezentuje-swoja-papuge-zwierze-zna-wiele-slow-rowniez-te-niecenzuralne