Lech Poznań rozgromił Wisłę Kraków 3:0. Franz Smuda już nie zdziała cuda...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Lech w pełni zasłużenie pokonał Wisłę, a wysoka porażka i tak była szczęśliwa dla „Białej Gwiazdy”. Podopieczni Franciszka Smudy wciąż są w „dołku”, była to już ich piąta przegrana z rzędu.

Nie wszyscy zdążyli zasiąść na trybunach, a gospodarze prowadzili już 2:0. Oba gole padły w dość przypadkowych okolicznościach. Najpierw po dośrodkowaniu Kaspera Hamalainena, piłka odbiła się od Ostoji Stjepanovicia i Łukasz Teodorczyk praktycznie otrzymał prezent. Kilka minut później, znów po zagraniu Hamalainena, niefortunnie interweniował Alan Uryga i zaskoczył własnego golkipera.

Zanosiło się na pogrom gości, tym bardziej, że poznaniacy momentami grali „w kotka i myszkę” z piłkarzami Wisły i to tuż przed ich polem karnym. Z drugiej strony gra z pierwszej piłki i wymiana dziesiątek podań była efektowna, ale nie do końca efektywna.

Okazji na podwyższenie wyniku jednak nie brakowało, w 35 min. wręcz wymarzoną okazję miał Szymon Pawłowski. Pomocnik Lecha z siedmiu metrów źle przymierzył głową i posłał piłkę obok słupka. Goście atakowali sporadycznie.

Początek drugiej odsłony zaczął się od ponownego ostrzeliwania bramki Miśkiewicza. Później piłkarzom Wisły udało się przenieść grę na połowę rywala, ale to tylko stwarzało poznaniakom okazje do kontrataków. Podobnie jak w pierwszej części meczu lechitom brakowało albo dokładnego ostatniego podania, albo nieco bardziej precyzyjnego uderzenia.

Tempo meczu nieco siadło i dopiero ostatnie minuty znów rozgrzały kibiców. Najpierw Hamalainen w sprytny sposób pokonał Miśkiewicza. Potem znów bramkarz Wisły miał sporo szczęścia przy strzałach Hamalainena i Daylona Claasena.

AM/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych