Putin blokuje Kliczkę. Z powodów politycznych żadna rosyjska telewizja nie pokaże walki młodszego z braci Kliczków

Putin blokuje Kliczkę – donosi „Bild”. Żadna rosyjska stacja telewizyjna nie będzie transmitowała walki bokserskiej Władimira Kliczki z Alexem Leapaiem, do której dojdzie w najbliższą sobotę. Według niemieckiej bulwarówki przyczyną jest kryzys na Ukrainie, a za bojkotem stoi sam Putin.

Jeszcze do niedawna bracia Kliczko cieszyli się w Rosji sporą popularnością do tego stopnia, że w 2005 r. otrzymali tytuł sportowca roku w tym kraju. Wszystko jednak wskazuje na to, że teraz sytuacja zmieniła się diametralnie.

Bokserscy kibice w Rosji nie zobaczą mojej walki. Wolałbym, aby sport jednoczył ludzi, a nie dzielił, tak jak czyni to obecna propaganda

— napisał Władimir Kliczko na portalu społecznościowym.

Putin ma wystarczająco dużo powodów, żeby nie lubić ukraińskich mistrzów wagi ciężkiej. Po pierwsze, nieprędko zapomni starszemu z braci - Witalijowi, że brał udział w antyrosyjskich protestach na Majdanie oraz przez długi czas był ich nieformalnym liderem. Witalij jest teraz czynnym politykiem, stoi na czele partii Udar i bardzo aktywnie angażuje się w działania mające na celu zbliżenie Ukrainy do Unii Europejskiej. Mający poparcie i sympatię wielu europejskich polityków sportowiec, który popularność i pieniądze wywalczył sobie na ringu, z całą pewnością działa na nerwy Putinowi.

Ale prezydentowi Rosji podpadł również młodszy z braci – Władimir, który w październiku 2013 r. pokonał Rosjanina Aleksandra Powietkina.

Pobije Kliczkę dla Putina

—- pisano w mediach przed walką na wieść o tym, że rosyjski bokser swoim zwycięstwem zamierza sprawić Putinowi urodzinowy prezent.

Ostatecznie Kliczko nie dał szans Powietkinowi, który chyba tylko dzięki swojej ogromnej ambicji przetrwał 12 rund w ringu z Ukraińcem.

Z pewnością nie na taki prezent czekał Władimir Putin, tym bardziej że uchodzi za wielkiego znawcę sportów walki.

Pojedynek dwóch bokserów wagi ciężkiej Władimira Kliczki (61-3, 51 KO) i Alexa Leapaia (30-4-3, 24 KO) zaplanowano na 26 kwietnia. Jego stawką będą pasy WBA,WBO i IBF.

zz/”Bild”