Jerzy Janowicz przegrał z Borniem Corikiem w Pucharze Davisa

Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski
Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Jerzy Janowicz uległ Bornie Coricowi 6:2, 2:6, 5:7, 7:5, 4:6 w meczu drugiej rundy Grupy I Strefy Euro-afrykańskiej Pucharu Davisa. Polscy tenisiści w spotkaniu w Warszawie, którego stawką jest awans do barażu o elitę, przegrywają z Chorwacją 0:2.

Po raz pierwszy Coric zaskoczył już na początku inauguracyjnego seta, gdy przełamał podanie Janowicza i objął prowadzenie 2:1. Taki obrót wydarzeń zmobilizował Polaka, który wygrał pięć kolejnych gemów.

W kolejnej partii Chorwat oddał rywalowi tylko dwa gemy i bardzo rzadko popełniał błędy.

Również w trzeciej odsłonie Coric imponował regularnością celnych zagrań, gdy piłka lądowała w końcowej strefie pola gry.

Polak próbował przeciwstawić się celnym uderzeniom w wykonaniu przeciwnika swoim największym autem – serwisem. Wielokrotnie piłka po jego podaniu leciała z prędkością powyżej 200 km/h.

Janowicz w trzeciej partii wyszedł na prowadzenie 4:3. Coric jednak nie składał broni, a łodzianinowi przytrafiały się błędy. Polak kilkakrotnie nie zgadzał się z decyzjami sędzi prowadzącej to spotkanie. Partia zakończyła się zwycięstwem Chorwata 7:5.

W kolejnej Janowiczowi gra układała się już znacznie lepiej, a czasem też sprzyjało mu szczęście (piłka odbiła się raz od siatki i wpadła w pole gry). Polak doprowadził do wyrównania w całym spotkaniu i zachęcił publiczność do jeszcze bardziej żywiołowego dopingu.

Obu zawodnikom dały się we znaki trudy wyczerpującego spotkania. Coric o przerwę medyczną poprosił w trzeciej odsłonie, a jego przeciwnik skorzystał z niej na początku kolejnej.

W piątym secie Janowicz dał się przełamać w siódmym gemie. Polak walczył i wygrał kolejnego gema przy własnym podaniu, ale Chorwat nie zmarnował okazji na sprawienie niespodzianki i chwilę później przypieczętował swój sukces. Rozczarowany Polak po ostatniej akcji szybko opuścił kort.

AM/PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych