Polski kierowca rajdowy znowu nie będzie dobrze wspominał swojego startu. Robert Kubica zakończył Rajd Portugalii na 4. odcinku specjalnym.

Ford Fiesta kierowany przez Polaka uderzył w drzewo i zerwał koło, blokując przy tym trasę rajdu.

Jadący za Kubicą Fin Juho Hanninen musiał się przymusowo zatrzymać. Kolejni kierowcy także ponieśli wielkie straty czasowe.

Z uwagi na to, że na miejscu wypadku nie było służb porządkowych, uszkodzony samochód musieli spychać z trasy sami zawodnicy. Udało się im to po 20 minutach.

Kubica uderzył w drzewo i blokował drogę, musieliśmy go zepchnąć -

— powiedział Hanninena na mecie OS-u.

Dziennikarz Mikołaj Sokół twierdzi, że Robert Kubica nie uderzył w drzewo, a w skałę lub kamień.

Nie zmienia to jednak faktu, że to kolejny nieudany rajd byłego kierowcy Formuły 1. Oby następnym razem było już lepiej.

MG/sportfan.pl.