"Bródka to urodzony zwycięzca"

Fot. Marcin Lepa (Polsat Sport)/Twitter
Fot. Marcin Lepa (Polsat Sport)/Twitter

Koen Verweij chyba na dobre pogodził się ze swoją porażką na igrzyskach w Soczi. Holenderski panczenista najwyraźniej uznał wyższość Zbigniewa Bródki i bardzo chwali swojego rywala.

Bródka to dla mnie człowiek dążący ciągle do celu, z misją, mający bardzo silną wolę, urodzony zwycięzca. To widać po nim, kiedy trenuje i startuje. Ja też taki jestem. Mam dopiero 23 lat, najmniej w stawce zawodników na 1500 metrów i jestem pewien, że mój czas jeszcze nadejdzie –

mówi portalowi polsatsport.pl złoty medalista igrzysk olimpijskich w biegu drużynowym.

Nie oznacza to jednak, że Verweij rezygnuje z dalszej rywalizacji i całkowicie oddaje Polakowi pole.

Chcę wygrywać zawsze i z każdym. Taki mam charakter. W kolejnym sezonie będę próbował ponownie zdobyć Puchar Świata i zdystansować złotego medalistę z Soczi. To będzie piękna walka –

zapowiada panczenista.

Okazuje się, że do Verweija dotarły komentarze (również krytyczne) z Polski.

Cieszy mnie zainteresowanie kibiców moją osobą. Dostaje tego wyrazy na portalach społecznościowych, choć czasem jest trochę nieprzyjemnych wiadomości. Niemniej staram się poprawić mój wizerunek wśród Polskich fanów –

mówi wicemistrz olimpijski.

Wygląda na to, że po rywalizacji między Adamem Małyszem a Martinem Schmittem i Svenem Hannawaldem czeka nas kolejna pasjonująca walka w sportach zimowych. Walka, w której naprzeciw siebie stają wielcy sportowcy mający do siebie wielki szacunek.

AM/polsatsport.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.