"Kowal" krytykuje kadrę

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Wojciech Kowalczyk, były piłkarz reprezentacji Polski i m.in. Legii Warszawa słynie z ciętego języka. Tym razem popularny "Kowal" nie szczędzi krytycznych słów pod adresem biało-czerwonych pod wodzą Adama Nawałki.

Zdaniem Kowalczyka wciąż nie możemy powiedzieć, że mamy reprezentację.

Nie mieliśmy jej wczoraj, nie mamy jej dzisiaj. Przed tym nieszczęsnym meczem ze Szkocją mój redakcyjny kolega Roman Kołtoń stwierdził, że tym razem zobaczymy trzon kadry Adama Nawałki. No to ja twierdzę, że może zobaczyliśmy trzoneczek, jak kiedyś w programie Adama Słodowego „Zrób to sam”. On miał taki maleńki młoteczek z maleńkim trzoneczkiem. Nawet na upartego trudno uznać, że mamy reprezentację, czy jej zalążek. Niestety. Mówię to bez najmniejszej złośliwości -

mówi "Przeglądowi Sportowemu" Kowalczyk.

Były piłkarz ma już gotowy scenariusz na eliminacje do Euro 2016. Niestety nie jest zbyt optymistyczny...

Generalnie eliminacje zaczynają się dla nas dopiero w trzeciej kolejce. Najpierw planowo ogramy Gibraltar, a za chwilę planowo dostaniemy w cymbał z Niemcami. Podkreślam - pierwszej dwie kolejki to nie są nasze eliminacje -

tłumaczy Kowalczyk.

Piłkarz powiedział po meczu ze Szkocją, że tylko „g...y” dziennikarz może usprawiedliwiać reprezentację Polski brakiem Lewandowskiego i Błaszczykowskiego. Teraz podtrzymuje swoje zdanie.

A kto mi da gwarancję, że Błaszczykowski będzie w formie na mecze eliminacyjne? -

pyta retorycznie Kowalczyk.

Na razie Kuba walczy z paskudną kontuzją i powalczy jeszcze przez kilka miesięcy. Osobiście uważam, że Kuba nie będzie w formie. Każdy piłkarz po kontuzji więzadeł powoli wchodzi do gry. A poza tym Kuba to typ szybkościowca i nie daj Boże jeśli po przerwie przyplączą się mu urazy mięśni. Obym się mylił. W kontekście jesiennych spotkań na Kubę bym nie liczył. Nie przypominam sobie, by zawodnik po takim urazie wrócił i nagle zaczął grać to, co przed kontuzją. A słabego Błaszczykowskiego kadra nie potrzebuje. Kuba musi być w swojej normalnej dyspozycji, a nie sponiewierany kontuzją. A co do Lewandowskiego, skoro kadrze nie pomógł od dawna, to tym razem pomoże? Potężny znak zapytania. A oprócz Lewandowskiego i Błaszczykowskiego będą grali ci co zawsze, dlatego ja słabo to widzę -

tłumaczy "Kowal".

Niestety obawiamy się, że zrzędliwy ex-gwiazdor polskiej piłki po raz kolejny ma rację. Choć chcielibyśmy, aby jego opinie były tylko zgryźliwym gderaniem...

AM/"Przegląd Sportowy"

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych