Wychowanie w czasach gender

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

Dobrochna Lama, pedagog i wieloletnia dyrektor szkoły „Strumienie” w rozmowie z portalem wSumie.pl mówi, że w szkołach wywierana jest coraz większa presja na nauczycieli w sprawie gender i pewne treści są po prostu przemycane.

wSumie.pl: Jeszcze kilkanaście lat temu mówiło się, że szkoła ma uczyć i wychowywać, dziś mówi się, że szkoła ma tylko uczyć. Jaki ma to wpływ na dzieci?

Dobrochna Lama: Oddzielanie nauczania od wychowania jest sztucznym podziałem, który w praktyce jest niewykonalny. Każdy dobór materiałów dydaktycznych, każda reakcja nauczyciela na sytuację między uczniami, jak też i sama postawa nauczyciela oddziałują wychowawczo, mogą mieć pozytywne lub negatywne skutki wychowawcze. Szkoła wychowuje w czasie lekcji, podczas przerw i każdej chwili, którą nauczyciel spędza z dziećmi. Wychowanie jest z natury ściśle połączone z procesem nauczania.

A jednak wciąż słyszymy o tym, że szkoła nie jest od wychowywania.

Według mnie o tym się sporo mówi, ale jest to niemożliwe do wykonania. Nauczyciel, co podkreślam, uczy całym sobą, ma wpływ na to jakie wartości lub antywartości zostaną przez dzieci przyswojone. Proces nauczania nigdy nie będzie neutralny i nigdy nie będzie tylko i wyłącznie przekazywaniem wiedzy.

Czym rożni się nauczanie dziewcząt i chłopców. Na ile inaczej trzeba podchodzić do nich w procesie nauczania i wychowywania?

Są wartości, zachowania, które są tożsame dla obu płci. W pewnej mierze wychowanie chłopców i dziewcząt wygląda tak samo, ale każda płeć ma też swoją specyfikę. Zarówno chłopcom jaki i dziewczętom trzeba pomagać w rozwoju cech dla nich właściwych. Równość nie oznacza jednakowości, a próba ujednolicania, nie przyniesie żadnych korzyści społecznych, wręcz odwrotnie! Jest wiele pięknych cech właściwych kobietom! Warto, aby dziewczęta mogły te cechy odkrywać i rozwijać. Jan Paweł II pięknie to wyraził, dziękując Bogu za tajemnicę kobiety i za każdą kobietę - za to, co stanowi odwieczną miarę jej godności kobiecej. Mówił o jej zdolności postrzegania, którą wzbogaca właściwe zrozumienie świata i daje wkład w pełną prawdę o związkach między ludźmi. Trzeba uczyć dziewczęta doceniania swojej kobiecości.

Niestety kobiecość jest teraz sprowadzana do seksualności.

Tak rzeczywiście jest. To się dzieje nawet w potocznym języku. Gdy się mówi np., że ktoś powinien pokazać swoje walory, to budzi to  jednoznaczne skojarzenia. Oczywiście trzeba uczyć dziewczęta dbałości o ciało, o wygląd, ale na tym nie można poprzestać. Dziewczęta muszą nauczyć się kształtowania swojej osobowości nie tylko w oparciu o cielesność. Muszą być pewne tego, że będą cenione również za to, co mogą wnosić w życie poza tym. Tę sprawę pięknie pokazuje list do kobiet napisany przez Jana Pawła II na konferencję w Pekinie w 1995. Tam właśnie zwracano uwagę na zagrożenia jakie niesie ideologia gender. W tym liście papież podkreśla jak ważna jest rola kobiet w świecie, pokazuje ile kobieta wnosi nie tylko w życie domowe ale i społeczne.

Jak na wychowanie dziewcząt wpływa wszechobecna erotyka?

Jeśli rozmawia się z dziewczętami i zmusi je do myślenia, to okazuje się, że one buntują się wobec tej rzeczywistości. Nastolatki mówią wprost, że wszechobecna erotyka im nie odpowiada. Niestety seksualizacja życia daje dziewczętom mocne wzorce zachowania i wyglądu. To widać na ulicach. Dziewczęta próbują naśladować to, co widzą w telewizji i gazetach. Niestety fatalnie oddziałuje to również na wychowanie chłopców. Ich postrzeganie kobiet jest wtedy bardzo zubożone, a kobieta sprowadzona do roli narzędzia zaspokojenia egocentrycznej postawy szukania przyjemności. I tak traci całe społeczeństwo. Oczyma przyćmionymi erotyką trudno jest dostrzec prawdziwe piękno świata i drugiego człowieka.

Debata publiczna na temat gender przybrała w tym roku na sile. No nowo próbuje się definiować kto jest kobietą i mężczyzną i co to znaczy.

To niestety staje się coraz większym problemem w szkołach. Wywierana jest presja na nauczycieli i pewne treści są po prostu przemycane. Dzieje się tak na przykład na szkoleniach dla nauczycieli. Temat szkoleń jest oczywiście inny, ale nagle w trakcie, pojawiają się tematy związane z ideologią gender. Tak jakby w wychowaniu młodego człowieka naprawdę najważniejszą kwestią była tolerancja wobec zachowań seksualnych i wyboru własnej płci! Zachowania seksualne, których nie można zaakceptować są pokazywane w świetle pozytywnym, zakłada się, że nastolatki nagminnie współżyją, degraduje się rolę rodziny złożonej z ojca i matki. Te treści coraz częściej wchodzą również do podręczników szkolnych i publikacji przeznaczonych dla nauczycieli. Nauczyciele powinni być świadomi, że jest to realny problem. Naszym wrogiem w tym wypadku jest po prostu niewiedza. Ona prowadzi do tego, że można bezwolnie sterować ludźmi, tym bardziej, że wszystko dzieje się pod przykrywką wypaczonych pojęć wolności, równości i tolerancji, agresji wobec kobiet, rozwoju osobowości…

Rozmywa się też granice między tym co dobre i złe.

Niestety wszystko opiera się na znoszeniu różnic. To typowo lewicowe podejście dotyczące już nie tylko znoszenia różnic miedzy ludźmi, ale nawet między ludźmi, zwierzętami i rzeczami. Za tym stoi filozofia posthumanizmu. Gender to młodsza córka ideologii marksistowskiej, w której różnice były postrzegane jako zło samo w sobie. Dlatego tak mocno musimy podkreślać, że różnice zawsze były, są i będą i one są dobre.

Co więc w takiej sytuacji radziłaby Pani rodzicom. Na co powinni być wyczuleni?

Rodzice powinni przede wszystkim zachować zdrowy rozsądek i zwracać uwagę na treści przekazywane w szkole. Trzeba przeglądać podręczniki, szczególną uwagę trzeba zwrócić na program wychowania do życia w rodzinie. Nie można wierzyć na słowo. Rodzice powinni sprawdzać czego uczone jest dziecko. W szkołach odbywają się często spotkania pozaprogramowe, rodzice powinni zwracać uwagę z kim są te spotkania. Warto brać udział w radach rodziców, trzeba wiedzieć co szkoła planuje i jakich ludzi ma zamiar zapraszać. Interwencje rodziców przynoszą skutki. Warto brać też udział w konferencjach - takich jak najbliższa „Kobieta w czasach gender”, która odbędzie się 23 listopada w szkole dla dziewcząt „Strumienie”. Będziemy mówić o tym jak ideologia gender jest wprowadzana do szkół, jakie przynosi skutki i jak się przed nią bronić. W czasie konferencji powiemy jakie wartości powinniśmy przekazywać dziewczętom w procesie wychowania i jak budować pozytywne i zdrowe postrzeganie swojej tożsamości płciowej.

Rozmawiała Agnieszka Ponikiewska

Więcej informacji o konferencji „Kobieta w czasach gender. Wychowanie dziewcząt w dobie antywartości" na stronie sternik.edu.pl 

631b2614b0bff1df30bc252b1ad27979

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych