Warto słuchać ludzi którzy mają na względzie dobro Polski a jednocześnie są odpowiednio wykształceni i mają długie lata praktyki w dziedzinie ekonomii i zarządzania własnymi firmami. Z takimi ludźmi często rozmawiam z racji studiów, skończyłam matematyczny kierunek Ekonometrię na Wydziale Ekonomii na Uniwersytecie Warszawskim i też Dziennikarstwo, które zmieniło mój profil zainteresowań i pracy, ale z uwagą słucham komentarzy moich kolegów ze studiów ekonomicznych. Ostatnio usłyszałam kilka opinii, które można potraktować jako życzenia świąteczno-noworoczne, ważne i myślę warto się nad nimi pochylić:
„Uporządkować sytuację na prawicy, odsunąć karierowiczów, chodzi o najważniejsze sprawy Polski, to jest zadanie dla Jarosława Kaczyńskiego, on jeden może to zrobić. Właśnie prawica, PiS musi być wsparciem dla prezydenta Karola Nawrockiego, który ma znakomitą wiedzę historyczną - szef IPN, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej, autor książek, tekstów, wielu akcji i przedsięwzięć tak bardzo ważnych dla Polski. To wszystko znajduje odbicie w jego wystąpieniach na uniwersytetach we Włoszech, Pradze Czeskiej, u nas 11 Listopada, 13 grudnia, itd. Zadanie dla prawicy - wspieranie tych wszystkich dobrych inicjatyw a jednocześnie punktowanie tego co dzieje się w służbie zdrowia, szkolnictwie, w gospodarce - opóźnianie wszystkich dużych inwestycji, dywagacje, pozory, zmiany nazwy jak w przypadku Centralnego Portu Komunikacyjnego, przypisywanie sobie w mediach to co zrobił poprzedni rząd PiSu, itd. Naród dokładnie odróżnia kto mówi prawdę a kto kłamie, prezydent Karol Nawrocki zdobywa ludzi swoją autentycznością, polskością, wiedzą, energią, może bardzo wiele zrobić, ale musi mieć oparcie w odpowiednim działaniu polityków prawej strony. Warto wracać do ostatnich wystąpień sejmowych szefa Kancelarii Prezydenta RP Zbigniewa Boguckiego, aby te konkrety zbyt szybko nie znikały w chmurach medialnych lecz docierały do naszych umysłów.”
To zaledwie kilka bieżących refleksji moich znajomych ekonomistów, a ja wracam do tradycji, o której Tadeusz Kotarbiński mówił - jest „siłą narodu”.
Wigilia, święta Bożego Narodzenia mają swoje trwałe miejsce w naszych narodowych dziejach i żadna lewicowo-liberalna propaganda, negowanie Boga i Kościoła, nie są w stanie tego zmienić.
W te świąteczne dni zapewne jak większość, wracam do dzieciństwa i zawsze mam przed oczami Wigilię w ziemiańskim domu rodzinnym moich dziadków Marii i Stanisława Czerniakowskich. Pamiętam jasność, miłe ciepło, cudowne zapachy, dużą choinkę i świece w lichtarzach, mnóstwo gości, stoły zastawione wokół pokoju, białe obrusy rozłożone na sianie a pod sianem niespodzianki dla dzieci i liczenie potraw, których musiało być 12. Nad wszystkim czuwała moja babcia, energiczna, piękna. Zapamiętałam jej artystycznie podpięte kręcone włosy i długie jedwabne suknie, widziałam jak ukradkiem wycierała łzę, bohatersko zmagała się z tragediami, które spotykały ją i bliskich w czasie okupacji niemieckiej i komunistycznej. Dla ludzi wywodzących się z patriotycznych rodzin czasy PRL-u były bardzo ciężkie, ale o tym nie wypadało mówić gdy „Bóg się rodzi moc truchleje” i kolędami rozbrzmiewa cały dom. Tyle jesteś warta, ile innym pomożesz - mówiła, gdy pytałam co jest takie najważniejsze w życiu. Wszystkie te obrazy zapamiętane z dzieciństwa i te z kronik archiwalnych, które odszukałam do filmów dokumentalnych o naszych polskich Bożych Narodzeniach, mimo rozgrywających się dramatów, mają w sobie wielką zwycięską siłę, tak bardzo dzisiaj nam potrzebną, by się nie załamać. „Co ja pocznę, gdy opuści mnie nadzieja - mówi psalmista – niechaj mnie chronią niewinność i prawość, bo w Tobie Panie pokładam nadzieję”. Cynicy mówią, że nadzieja jest matką głupich, ale może właśnie dzisiaj trzeba być głupim dla świata by pozostać przy Chrystusie i zwyciężyć. My w Polsce wiemy co to są Roraty, rozświetlone kościoły o poranku, modlitwy adwentowe, pasterka o północy w dzień wigilijny, tak zostaliśmy wychowani i nikt nigdy nam tego nie odbierze. „Europa przeżywa kryzys tożsamości. – napisał ks. Ireneusz Skubiś, założyciel ruchu „Europa Christi” w referacie programowym kongresu – Przyczyną takiego upadku stało się odejście od chrześcijańskich wartości, ateizm, wrogość wobec Kościoła. Zauważa się, że współczesne media, które znalazły się w rękach wpływowych grup lewackich, wręcz neomarksistowskich, w sposób skuteczny wywierają wpływ na odejście Starego Kontynentu od jego chrześcijańskich korzeni.” Te słowa nabierają wyjątkowego znaczenia dzisiaj, gdy my zwykli ludzie przerażeni zadajemy pytania pozostające bez odpowiedzi.
Kardynał Karol Wojtyła podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych w 1976 roku powiedział prorocze słowa:
„Stoimy w obliczu największego w historii konfliktu, ostatecznej konfrontacji między Kościołem a anty-Kościołem, Ewangelią a anty-Ewangelią. Konfrontacja ta leży w planach Bożej Opatrzności, jest to próba dotycząca dwóch tysięcy lat kultury i chrześcijańskiej cywilizacji, ze wszystkimi konsekwencjami dla ludzkości”.
Zapraszam Państwa do zobaczenia krótkiej reminiscencji filmowej, którą przygotowałam kiedyś na koniec 2005 roku, tamte wydarzenia stawiają nam dzisiaj podstawowe pytanie - po 20 latach w jakim miejscu jesteśmy?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/748977-wracam-do-dziecinstwa
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.