Wczoraj w czasie rejsu LO26 z Polski do Stanów Zjednoczonych doszło do tragedii. Dreamliner po dwóch godzinach lotu zawrócił i awaryjnie lądował w Kopenhadze. „Na pokładzie zmarł pasażer” - podał portal Onet.
Boeing 787-8 Dreamliner wystartował z Lotniska Chopina w Warszawie o godz. 17 z minutami. Do Nowego Jorku miał dotrzeć po ok. dziewięciu godzinach podróży — lądowanie zaplanowano na godz. 20.20
— czytamy na łamach serwisu.
Pasażer zmarł na pokładzie samolotu
Jak podano, samolot leciał na zachód, a później na północ w kierunku Skandynawii. Niestety, co potwierdził rzecznik PLL LOT Krzysztof Moczulski, na pokładzie zmarł pasażer.
Dreamliner awaryjnie wylądował w Kopenhadze po dwóch godzinach lotu. Po zatrzymaniu maszyny na płycie lotniska służby medyczne i techniczne przystąpiły do działań.
Nie jest znana tożsamość zmarłego ani przyczyna jego śmierci.
CZYTAJ WIĘCEJ:
tt/Onet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/742980-tragedia-w-samolocie-pll-lot-na-pokladzie-zmarl-pasazer
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.