150 ton ziemniaków wylądowało na polu w miejscowości Dąbrowica na Podkarpaciu. Jeden z rolników wysypał je, ponieważ ziemniaków nie chciano w skupie. Oferowane rolnikom sumy są zresztą skandalicznie niskie. Niekiedy są to dosłownie grosze. „To nie jest ziemniak z odrzutu. Pierwsza klasa, idealne na frytki” - mówi w rozmowie z „Faktem” sołtys Dąbrowicy, Tadeusz Łapka.
Papryka, jabłka, kapusta, ogórki i wreszcie ziemniaki, za które skupy oferują dosłownie grosze. Sytuacja polskich rolników od dawna już nie była tak dramatyczna. Coraz częstsze staje się oferowanie rodakom samozbiorów, gdzie paprykę prosto od rolnika możemy mieć za symboliczną cenę lub za darmo.
We wsi Dąbrowica na Podkarpaciu jeden z rolników wysypał na pole 150 ton ziemniaków, które - choć, według miejscowych, doskonałej jakości - nie sprzedały się.
„Ktoś musiał się porządnie wkurzyć”
O podkarpackiej klęsce urodzaju poinformował wczoraj lokalny portal Nowiny24.pl. Z kolei w rozmowie z dziennikiem „Fakt” mieszkańcy wsi zachęcali wczoraj rodaków: „Bierzcie, ile chcecie — za darmo!”.
To nie jest ziemniak z odrzutu. Pierwsza klasa, idealne na frytki. Tylko nikt nie chce tego kupować. Skupy odmawiają albo dają takie ceny, że taniej to już chyba tylko zakopać…
— powiedział tabloidowi sołtys Tadeusz Łapka.
Do akcji nie przyznaje się żaden z lokalnych gospodarzy. Sołtys zwraca natomiast uwagę, że nikt w Dąbrowicy nie uprawia ziemniaków na tak gigantyczną skalę.
Żeby przywieźć tyle ziemniaków, trzeba było kilku tirów. — Ktoś musiał się porządnie wkurzyć i po prostu… wysypał wszystko w pole — tłumaczy [Tadeusz Łapka - przyp. red.]
— czytamy w „Fakcie”.
Od wczorajszego poranka Polacy chętnie przyjeżdżają po ziemniaki. Niektórzy z reklamówkami, inni z taczkami, zdarzają się także przyczepki.
Frustracja rośnie
Czy jednak rozwiązuje to palące problemy polskiego rolnictwa?
Gdzie tu sens? My oddajemy, bo nie stać nas na sprzedaż, a w sklepie ceny jakby ktoś te kartofle w złocie smażył
— mówi w rozmowie z „Faktem” jeden z lokalnych gospodarzy.
W sklepach dużych sieci handlowych ziemniaki kupimy za ok. 3 zł za kilogram, podczas gdy rolnik w skupie może liczyć na - dosłownie - grosze. O ile w ogóle ktoś te bulwy od niego przyjmie, ponieważ tegoroczne plony to nawet 40–45 ton z hektara.
Wciąż nie jest to jednak powód, aby wpuszczać na polski rynek warzywa z zagranicy, w tym krajów Mercosuru.
jj/Fakt, Nowiny24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/742967-kolejny-dramat-rolnika-wysypal-na-pole-150-t-ziemniakow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.