„To jest właśnie ta solidarność, której tak bardzo nam potrzeba. Zwykli ludzie, którzy nie pozwolili, żeby 11 ton owoców ciężkiej pracy poszło na zmarnowanie! Pan Damian bardzo prosił, żeby podziękować wszystkim, każdemu, kto przyjechał, kto zapłacił, kto wsparł dobrym słowem. Brawo Panie Damianie, brawo dla wszystkich, którzy ruszyli w drogę. Tak wygląda prawdziwa wspólnota!” - przekazał Damian Żurawski na portalu X.
Dramat polskiego sadownika i apel o pomoc
Na portalu X pojawił się wpis, w którym opisano trudną sytuację Damiana Piecha spod Wrocławia.
Rolnik spod Trzebnicy został sam z 11 tonami śliwek. Klient zamówił, ale nie odebrał. Rok ciężkiej pracy, tysiące złotych wydane na zbiór i dramat człowieka, który został z tym wszystkim sam. Śliwki leżą w skrzynkach, gotowe wystarczy przyjechać do Węgrzynowa k. Trzebnicy (25 minut od Wrocławia) i zabrać ile się da. Zasada jest prosta: zapłać tyle, ile możesz. A jeśli cię nie stać – weź za darmo
— napisał Damian Żurawski.
Zaapelował o pomoc.
Nie pozwólmy, żeby owoce pracy rolnika poszły na marne
— dodał.
Do akcji włączył się również redaktor Piotr Semka.
Dołączam się do apelu. Do Trzebnicy z Wrocławia nie tak daleko, odwiedzić jeszcze dziś człowieka w potrzebie, kupić ile się da śliwek a przy okazji pomóc rolnikowi. I zabrać się po powrocie za własne, domowe powidła. A wracając odwiedzić grób Świętej Jadwigi w trzebnickiej bazylice. Przepis na udaną sobotę
— podał dalej na X.
Polacy pokazali siłę wspólnoty
Okazało się, że Polacy tłumnie ruszyli na pomoc.
Rozmawiałem przed chwilą z Panem Damianem przez telefon. Na podwórku w Węgrzynowie dzieje się coś niezwykłego kilkadziesiąt osób przyjechało po śliwki. Nie ma kombinowania, nie ma wykorzystywania sytuacji, każdy normalnie płaci, wspiera rolnika i daje mu poczucie, że jego praca ma sens
— poinformował Żurawski.
Dodał również:
To jest właśnie ta solidarność, której tak bardzo nam potrzeba. Zwykli ludzie, którzy nie pozwolili, żeby 11 ton owoców ciężkiej pracy poszło na zmarnowanie! Pan Damian bardzo prosił, żeby podziękować wszystkim, każdemu, kto przyjechał, kto zapłacił, kto wsparł dobrym słowem. Brawo Panie Damianie, brawo dla wszystkich, którzy ruszyli w drogę. Tak wygląda prawdziwa wspólnota!
Redaktor Semka ponowił swój apel.
Jedźcie, śliwki nadal czekają. Dzień jeszcze długi
— zachęcił.
xyz/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/741700-klient-nie-odebral-zamowionych-sliwek-polacy-pomogli
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.