„Jeżeli młodzi ludzie w ramach edukacji zdrowotnej będą się uczyli, że trzeba być otwartym na wszelką ludzką różnorodność, również w aspekcie seksualnym, to mamy urabianie przyszłych wyborców dzisiejszej radykalnej lewicy, która takie zmiany – sprzeczne z polską konstytucją i tradycją – chce wprowadzić” – powiedział Marek Puzio, starszy analityk Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, w programie „Rozmowy niedokończone” na antenie Radia Maryja. Już jutro, 13 września, odbędzie się manifestacja przeciwko edukacji zdrowotnej organizowana przez KROPS razem z Sekcją Oświaty Wychowania NSZZ „Solidarność”. Przyjdź o godz. 12.00 na plac Zamkowy w Warszawie!.
Ministerstwo Edukacji Narodowej zdecydowało o zmniejszeniu liczby lekcji religii w szkołach z dwóch do jednej tygodniowo od początku roku szkolnego 2025/2026.
Resort wprowadził zasadę, zgodnie z którą lekcje religii powinny odbywać się na pierwszej lub ostatniej godzinie lekcyjnej. Ponadto ocena z lekcji religii nie wlicza się już do średniej ocen.
Konstytucyjne prawo uczniów
Marek Puzio, starszy analityk Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, zwrócił uwagę na fakt, że religia w szkole jest konstytucyjnym prawem uczniów i rodziców.
W preambule prawa oświatowego mamy odniesienie do wartości chrześcijańskich. Jeśli chodzi o nauczanie religii, jest to również zagwarantowane w Konstytucji RP w artykule 53. Nauczanie religii w szkole gwarantuje również umowa międzynarodowa między Polską a Stolicą Apostolską, jaką jest konkordat. Zatem te akty prawne są o randze wyższej niż zwykła ustawa czy ministerialne rozporządzenia
— mówił gość programu „Rozmowy niedokończone”.
Tymczasem Barbara Nowacka uparcie forsuje edukację zdrowotną. W tym roku szkolnym przedmiot jest nieobowiązkowy. Od przyszłego ma się to zmienić.
Mamy pewne przesłanki, by sądzić, że jednak minister od przyszłego roku będzie starała się, żeby uczynić te zajęcia obowiązkowymi. Na razie nie mamy jeszcze tego oficjalnie potwierdzonego, są to bardziej zapowiedzi. (…) Zauważmy, że tutaj nie mamy ministerialnego nakazu, żeby umieszczać ten przedmiot na początku albo na końcu zajęć
— zaznaczył Marek Puzio.
Czas na rezygnację się kończy!
Rodzice mają czas do 25 września, by złożyć rezygnację z udziału dziecka w zajęciach.
W przypadku wychowania do życia w rodzinie rodzic mógł wypisać dziecko w ciągu całego roku szkolnego. Natomiast w sytuacji edukacji zdrowotnej ma czas do 25 września. Jeżeli się spóźni, przegapi, to uczeń będzie miał formalny obowiązek uczęszczać na zajęcia
— podkreślił starszy analityk Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
Zapisy niezgodne z konstytucją
Gość TV Trwam zauważył, że w podstawie programowej edukacji zdrowotnej są zapisy niezgodne z art. 18. Konstytucji RP.
Artykuł ten stanowi, że rodzina, małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzicielstwo, macierzyństwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej. Jeżeli spojrzelibyśmy na program wychowania do życia w rodzinie, to program ten spełniał te kryteria. Tam rodzina była osadzona w kontekście małżeństwa. (…) Małżeństwo było wzorcem, do którego niejako zachęcano uczniów. Także w kontekście podejmowania aktywności seksualnej. Tutaj była zachęta, że jeżeli już tę aktywność podejmować to w trwałym związku, a w odniesieniu do katolików – w związku małżeńskim sakramentalnym. Jeśli chodzi o edukację zdrowotną, to małżeństwo praktycznie znika w takiej formie, w jakiej mieliśmy w ramach wychowania do życia w rodzinie. Natomiast ono funkcjonuje co najwyżej jako pewna umowa cywilnoprawna, która się wiąże z pewnymi obowiązkami, prawami. Jest ono zestawiane na równi ze związkami nieformalnymi, ze związkami partnerskimi. Jeżeli pojawia się takie sformułowanie jak relacja małżeńska, to jest ona na równi zestawiana z relacją koleżeńską, przyjacielską. Jeżeli chodzi o podejmowanie współżycia, to współżycie między małżonkami jest tak samo potraktowane, jak nawet przypadkowe współżycie między dopiero poznanymi osobami
— mówił.
Marek Puzio wskazał, że ramach wychowania do życia w rodzinie podstawą społeczeństwa jest matka, ojciec i dzieci. W ramach edukacji zdrowotnej tą podstawą nie jest już „normalna rodzina”, ale może być to „rodzina z wyboru”, na przykład taka, w której dziecko ma dwóch ojców albo dwie mamy.
To znaczy związki jednopłciowe też mają prawo do tego, żeby mieć dzieci – taki przekaz możemy wysnuć z programu edukacji zdrowotnej. Z czego to może wynikać? Na przykład jest taki dział w ramach edukacji zdrowotnej, który się nazywa „wartości i postawy”. Tam jest mowa o wykluczeniu wszelkich form dyskryminacji ze względu na ludzką różnorodność. Na czym ta ludzka różnorodność polega? Jeśli sięgniemy do działu dotyczącego zdrowia seksualnego, kiedy sięgniemy do programu nauczania, który jest zamieszczony na stronie ministerstwa, mamy tam zapis, że uczeń odróżnia płeć biologiczną, tożsamość płciową oraz ekspresję płciową
— zauważył gość programu „Rozmowy niedokończone”.
Destabilizacja kategorii płci
To założenia, które są obecne w teorii czy ideologii, jaka zmierza do destabilizacji kategorii płci, zaprzeczenia różnic pomiędzy kobietą i mężczyzną.
W odniesieniu do tego mamy pytanie w programie nauczania, czy chłopiec może bawić się lalkami. Bo czemu nie? To są „pewne stereotypy, że tylko dziewczynki bawią się lalkami” – brzmi niewinnie, ale jeżeli spojrzymy na to, co się dzieje w krajach zachodnich, jest zestawienie, które pokazuje na przełomie mniej więcej dwóch ostatnich dekad wzrost zgłoszeń do klinik zaburzeń tożsamości płci. Można zaobserwować, że następuje gwałtowny wzrost rzędu nawet kilkuset tysięcy procent
— podkreślił starszy analityk Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
Małżeństwa jednopłciowe
Jednym z najważniejszych aspektów edukacji zdrowotnej, na który warto zwrócić uwagę, jest kształt przyszłego społeczeństwa polskiego.
Dzisiejsze społeczeństwo nie jest gotowe na to, żeby np. wprowadzić tzw. małżeństwa jednopłciowe. Związki partnerskie to metoda salami. Na razie związki partnerskie, a później przyjdzie czas właśnie na „małżeństwa jednopłciowe” z prawem do adopcji dzieci. I podłoże tego widzimy w edukacji zdrowotnej. Edukacja zdrowotna to nie jest tylko profilaktyka zdrowotna, przeciwdziałanie chorobom, nauka o układzie rozrodczym. Te treści są już obecne np. w podstawie programowej biologii, przyrody czy innych przedmiotów. (…) To, co się istotnie zmienia, to jest właśnie model edukacji seksualnej. (…) Jeżeli młodzi ludzie będą się uczyli, że trzeba być otwartym na wszelką ludzką różnorodność, również w aspekcie seksualnym i orientacji czy tożsamości płciowej, to mamy urabianie przyszłych wyborców dzisiejszej radykalnej lewicy, która takie zmiany sprzeczne z polską konstytucją, z tradycją, z kulturą prawną chce wprowadzić
— powiedział Marek Puzio.
tt/Radio Maryja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/740326-puzio-edukacja-zdrowotna-jest-niezgodna-z-konstytucja
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.