W sieci pojawiło się nagranie kobiety, która jest właścicielką firmy eventowej, zajmującej się animacjami dla dzieci i która w czasie pandemii zawnioskowała o postojowe. Jak się okazuje, teraz musi zwrócić pieniądze wraz z odsetkami. „Prosiłam o wsparcie Rzecznika Praw Obywatelskich, który dużo zrobił w sprawie, ale nie był w stanie przekonać ZUS, że ich stanowisko jest absurdalne. Nie mogę złożyć odwołania do sądu, bo został przekroczony termin, a ja nawet nie mogłam się zapoznać z decyzją, która została wysłana na portal internetowy, zamiast pocztą” – wyjaśniła Dorota Gościej. Interpelację w tej sprawie złożył poseł PiS Dariusz Matecki. „W praktyce część osób nie miała realnej możliwości zapoznania się z pismami, a następnie – wskutek upływu terminu – utraciła prawo do odwołania” – napisał polityk.
Pani Dorota Gościej - prowadząca firmę „Ta Dorotka - Animacja Zabaw dla Dzieci” na początku wideo odniosła się do trwającej afery KPO, mówiąc , że niektórzy przedsiębiorcy „dla poratowania działalności koniecznie potrzebowali zakupić jachty”.
I w tym samym czasie ja - przedstawicielka branży eventowej, która w okresie pandemii została z niczym, mieszkając w wynajętej kawalerce z trzyletnim dzieckiem, które nie mogło iść do przedszkola, bo przedszkole było zamknięte. Właściwie, miałam do wyboru albo wylądować na ulicy, albo skorzystać z tarcz rządowych. Już nawet nie mówię o unijnych pieniądzach, ale zdecydowałam się zawnioskować o postojowe
— wskazała.
I właśnie dostałam list z ZUS-u, że całe postojowe, to dodatkowe, mam zwrócić razem z odsetkami. Oczywiście to jest jakaś kwota dość duża jak dla małego przedsiębiorcy, który generalnie zajmuje się małymi imprezami. Jednak te wszystkie imprezy były w pandemii zakazane. Ja mojego zawodu nie mogłam wykonywać, chociaż chciałam. I te pieniądze były tak naprawdę na opłacenie życia przez te miesiące, kiedy branża była zamrożona - na jedzenie dla mnie, dla dziecka, na opłacenie wynajmu mieszkań
— powiedziała właścicielka firmy.
„Prosiłam o wsparcie RPO”
Prosiłam o wsparcie Rzecznika Praw Obywatelskich, który dużo zrobił w sprawie, ale nie był w stanie przekonać ZUS, że ich stanowisko jest absurdalne. Nie mogę złożyć odwołania do sądu, bo został przekroczony termin, a ja nawet nie mogłam się zapoznać z decyzją, która została wysłana na portal internetowy, zamiast pocztą
— wyjaśniła.
Co ciekawe, wezwanie do zapłaty już zostało wysłane pocztą, ale te kluczowe dokumenty, na których podstawie mogłam się odwołać lub wziąć udział w sprawie, zostały wysłane tylko na portal PUE. Nie mówię o tym, żeby wzbudzać litość. To jest moja osobista sprawa, z którą sobie poradzę, jak z każdą inną. Chciałam, tylko żeby to poszło w świat, żebyśmy może mogli wspólnie się zastanowić, co zrobić, żeby faktycznie Polacy chcieli prowadzić biznes w Polsce, żeby młodzi ludzie nie wyjeżdżali z kraju, żeby młode kobiety chciały zostawać matkami. I żeby nam się tutaj żyło dobrze, zwłaszcza tym, którzy chcą żyć uczciwie, starają się, płacą podatki, składki i naprawdę nie nigdy nie mieli zamiaru oszukać państwa
— dodała pani Dorota Gościej.
„Zwracam się z interpelacją”
W sprawie zainterweniował poseł PiS Dariusz Marecki, który zaapelował do minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk.
Jak wskazał, „zwrócił się z interpelacją w związku z licznymi skargami mikroprzedsiębiorców, m.in. z branży eventowej, którzy otrzymują od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) żądania zwrotu tzw. świadczenia postojowego wraz z odsetkami, przy czym kluczowe decyzje i pouczenia były doręczane wyłącznie przez portal PUE ZUS”.
W praktyce część osób nie miała realnej możliwości zapoznania się z pismami, a następnie – wskutek upływu terminu – utraciła prawo do odwołania
— podkreślił Dariusz Marecki.
Zgodnie z informacjami publicznymi ZUS dopuszczał (i dopuszcza) doręczanie decyzji w sprawach postojowego na PUE lub pocztą, co potwierdza Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. W tych sprawach decyzja odmowna „jest zamieszczana na PUE ZUS lub przesyłana za pośrednictwem poczty” – a więc niekoniecznie dwoma kanałami, równolegle. W razie braku reakcji na e-pismo skutki są jednak dotkliwe (miesięczny termin na odwołanie)
— zaznaczył.
Obowiązek zwrotu świadczenia
Jednocześnie przepisy tzw. specustawy covidowej przewidują obowiązek zwrotu nienależnie pobranego świadczenia postojowego wraz z odsetkami, co ZUS egzekwuje również po kilku latach. W postępowaniach odwoławczych sąd może dopuścić odwołanie po terminie, jeżeli jego przekroczenie „nie jest nadmierne i nastąpiło z przyczyn niezależnych od odwołującego się”, jednak wiele osób nie jest w stanie wykazać tych przesłanek, skoro nie miało świadomości o wszczęciu lub zakończeniu postępowania z uwagi na doręczenie wyłącznie w PUE
— zauważył poseł PiS.
ZUS oraz resort wdrożyły i rozwijają rozwiązania e-doręczeń (w tym nowe funkcje PUE/eZUS od 15 stycznia 2025 r.), co wymaga szczególnej staranności i przejrzystości – zwłaszcza gdy stawką jest zwrot środków wypłaconych w kryzysie. Warto zarazem odnotować, że już w 2020 r. sygnalizowano problemy ze znalezieniem informacji o wnioskach i decyzjach w PUE, co mogło wpływać na skuteczność doręczeń elektronicznych w praktyce
— wskazał Dariusz Marecki.
Poprosił o odpowiedzi na pytania:
Ile decyzji w sprawach świadczenia postojowego (odmownych, o wstrzymaniu, o zwrocie wraz z odsetkami) ZUS doręczył w latach 2020–2025: a) wyłącznie przez PUE, b) wyłącznie pocztą, c) równolegle PUE + poczta?
Ile odwołań od decyzji w tych sprawach zostało odrzuconych jako spóźnione i jaki odsetek takich spraw dotyczył doręczeń elektronicznych (PUE)?
Czy Ministerstwo wydało – lub wyda – wytyczne nakazujące równoległe doręczenie (PUE oraz list polecony) w sprawach o szczególnej doniosłości finansowej dla strony (np. żądanie zwrotu świadczeń z odsetkami)? Jeśli nie – dlaczego?
Jakie są obowiązujące w ZUS procedury weryfikacji, że adresat faktycznie zapoznał się z treścią decyzji doręczonej na PUE (poza formalnym UPP)? Czy analizowany jest log do systemu (data logowania, odczytu)?
Czy Ministerstwo rozważa ujednolicenie praktyki doręczeń tak, aby wszystkie decyzje o zwrocie świadczeń były obligatoryjnie wysyłane również w formie tradycyjnej, zwłaszcza do mikroprzedsiębiorców?
Ile łącznie środków (kapitał + odsetki) ZUS dochodzi obecnie tytułem „nienależnie pobranego” świadczenia postojowego? Proszę o rozbicie na lata oraz wielkość firmy (mikro, małe, średnie).
W ilu sprawach sądy przywróciły skutecznie możliwość złożenia odwołania po terminie – z powodu doręczenia wyłącznie w PUE? Proszę o dane roczne.
Czy w związku z wejściem rozwiązań e-Doręczeń od 2025 r. planowane są zmiany legislacyjne (ustawa systemowa, kodeks postępowania cywilnego, specustawa covidowa), które: a) wprowadzą domyślnie „doręczenie podwójne” w sprawach o zwrot świadczeń, b) uproszczą przywracanie terminu, gdy doręczenie nastąpiło wyłącznie elektronicznie i strona wykaże brak winy?
Czy resort dopuszcza zastosowanie instrumentów ulgi w spłacie (umorzenie odsetek, rozłożenie na raty, odroczenie) wobec mikroprzedsiębiorców, którzy wykażą, że świadczenia przeznaczyli na podstawowe koszty utrzymania w okresie lockdownów? Jeżeli tak – na jakich zasadach i z jakich podstaw prawnych? Jeżeli nie – czy planują Państwo stosowne zmiany?
Czy Ministerstwo przeprowadzi audyt użyteczności i dostępności PUE/eZUS pod kątem widoczności i powiadomień o decyzjach w sprawach świadczeń kryzysowych (postojowe), w tym testy z udziałem użytkowników niebiegłych cyfrowo? Jeśli tak – kiedy i jakie będą wskaźniki skuteczności powiadomień?
Czy ZUS – wysyłając wezwanie do zapłaty pocztą, a decyzję wyłącznie przez PUE – działa zgodnie z wewnętrznymi standardami doręczeń? Proszę o przedstawienie tych standardów oraz podstaw prawnych. (RPO wskazywał dopuszczalność „PUE lub poczta”, co jednak w praktyce może rodzić dysonans i poczucie braku rzetelności postępowania).
Ile wniosków o interwencję w podobnych sprawach wpłynęło do Rzecznika MŚP i z jakim skutkiem? Czy resort współpracował w tej materii z Rzecznikiem MŚP i RPO – i jakie wnioski płyną z tej współpracy?
Czy resort przygotuje jasne, publiczne wytyczne dla osób, które przegapiły termin wskutek doręczenia wyłącznie na PUE – w szczególności wzory wniosków o przywrócenie terminu i zawieszenie czynności windykacyjnych do czasu rozstrzygnięcia?
Czy w ocenie Ministerstwa uznanie przez ZUS chwili „wprowadzenia pisma do systemu teleinformatycznego” (PUE) za moment skutecznego doręczenia, bez dodatkowych zabezpieczeń, jest adekwatne w sprawach rodzących poważne konsekwencje finansowe dla obywateli? Proszę o analizę w kontekście przepisów o e-doręczeniach i praktyki ZUS.
W jakim horyzoncie czasowym i w jakim trybie resort zamierza uporządkować rozbieżności między praktyką doręczeń ZUS a oczekiwaniami obywateli co do rzetelnej, „podwójnej” notyfikacji decyzji o zwrocie świadczeń?
Czy planowany jest przegląd spraw, w których doszło do doręczenia wyłącznie przez PUE i do utraty prawa do odwołania – w celu zaproponowania stronom ugodowych rozwiązań (np. zniesienia odsetek, rozłożenia należności), bez konieczności długotrwałych sporów sądowych?
— zapytał Dariusz Matecki.
Jednocześnie proszę o rozważenie udzielania pomocy prawnej osobom w trudnej sytuacji materialnej, zawodowej (jak Polka z powyżej przytoczonego nagrania)
— zastrzegł poseł PiS.
nt/X/TikTok
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/737569-animatorka-musi-zwrocic-postojowe-matecki-interweniuje
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.