Na początku sierpnia w warszawskim ogrodzie botanicznym po raz drugi zakwitnie najbardziej śmierdzący kwiat – dziwidło olbrzymie. Kwitnie niezwykle rzadko i bardzo krótko, więc przyciąga tłumy obserwatorów. Jego opiekun zaznaczył, że roślinę tę można opisać słowami: trzy razy naj.
Kwitnienie unikatowej rośliny obserwowane jest zawsze przez tysiące fanów. Niektórzy przejeżdżają setki kilometrów, by być świadkami tego zdarzenia. Ogrody botaniczne, w których kwitnie dziwidło, uruchamiają specjalne transmisje online, gdzie można przez 24 godziny na dobę oglądać to widowisko.
Warszawskie dziwidło rośnie w szklarni tropikalnej Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Dla osób, które nie będą mogły śledzić wydarzenia na żywo, ogród przygotował transmisję na żywo.
Kwiat pochodzi z lasów Sumatry
Dziwidło olbrzymie należy do rodziny obrazkowatych – Araceae – i pochodzi z lasów równikowych Sumatry. Wytwarza kwiatostan mogący osiągać trzy metry wysokości i ponad 1,5 metra szerokości. Kwiatostan i liść wyrastają z ukrytej pod ziemią bulwy ważącej nawet kilkadziesiąt kilogramów. Kwiatostan otwarty jest tylko przez dwa dni, dlatego jego zapach rozchodzi się na duże odległości, aby przywabić możliwie najwięcej zapylaczy.
Jest to roślina trzy razy naj. Ma największy kwiatostan, największy liść pośród gatunków rodzaju Amorphophallus (dziwidło) i największy organ podziemny, którym jest bulwa
— ocenił w rozmowie z PAP kurator kolekcji roślin szklarniowych i opiekun warszawskiego dziwidła mgr inż. Piotr Dobrzyński.
W Warszawie dziwidło jest uprawiane w szklarniach Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Pierwszy raz zakwitło w czerwcu 2021 r., wzbudzając wielkie zainteresowanie. Nasi specjaliści przewidują, że w tym roku zakwitnie w terminie 4-10 sierpnia, ale wszystko zależy od temperatury.
Kwiatostan ma już 158 cm
Kwiatostan w 2021 r. mierzył 125 centymetrów. Dziś rano miał już 158 cm, a więc jest znacznie wyższy od poprzedniego. Przyrasta dziennie po około 8 centymetrów.
W kwiatostanie są kwiaty żeńskie (słupki w jego dolnej części) i męskie (pręciki w pasie nad słupkami). Jest ich bardzo dużo, łącznie ponad 400. Kwiaty żeńskie otwierają się przed kwiatami męskimi, aby zapobiec samozapyleniu
— powiedział opiekujący się dziwidłem mgr inż. Piotr Dobrzyński.
Wyjaśnił, że cechą charakterystyczną tej rośliny jest m.in. to, że jej kwiatostan wydziela dość specyficzny zapach, którego natężenie zmienia się dobowo. Stopniowo wzrasta od późnego wieczora do północy, kiedy to jej zapylacze, jak chrząszcze padlinożerne i muchówki, osiągają szczyt aktywności, a następnie słabnie.
Ser, czosnek czy gnijące ryby
Analizy substancji chemicznych uwalnianych przez kwiatostan wykazały, że jest to mieszanina wielu aromatycznych związków chemicznych przypominających zapachem ser, czosnek, gnijące ryby, spocone skarpetki, słodki zapach kwiatów, fenol czy typowy dla kału indol. Dość często określa się jego woń jako zapach psującego się mięsa – to jedna ze sprytnych strategii zwabiania zapylaczy
— przekazał Dobrzyński.
Dodał, że jemu zapach ten przypominał woń amoniaku i powodował łzawienie oczu. Zaznaczył, że zapach był wyczuwalny już od wejścia do szklarni.
Czy tym razem też tak będzie, trudno stwierdzić. Wszystko się okaże, gdy kwiatostan się już otworzy
— powiedział.
„Specyficzny kolor wabi owady”
Podkreślił, że trzecią strategią zwabienia zapylacza jest wygląd pochwy otulającej kwiatostan. Wybarwia się ona na czerwono-brunatnie i odgrywa ważną rolę drugiego dnia kwitnienia.
Specyficzny kolor wabi owady, które sądzą, że jest to krwiste mięso mogące zapewnić pożywienie ich larwom i zlatują się z najodleglejszych części lasu, aby złożyć jaja
— zaznaczył botanik.
W pierwszej fazie kwitnienia, czyli w nocy, kwiaty żeńskie są gotowe do zapylenia. Z kolei w drugiej fazie, czyli drugiego dnia, kwiaty męskie uwalniają pyłek, choć kwiaty żeńskie nie są już podatne na zapylenie.
Ten starannie zaplanowany układ pomaga zagwarantować zapylenie krzyżowe, czyli że zapłodnienie będzie możliwe tylko między różnymi osobnikami roślin, uniemożliwiając w ten sposób samozapylenie
— przekazał Dobrzyński.
Co jeśli nie dojdzie do zapylenia?
Zaznaczył, że jeśli nie dojdzie do zapylenia, kwiatostan całkowicie obumiera i odpada od bulwy.
Jeżeli zaś dojdzie do zapylenia, rozwijają się owoce, które po dojrzeniu przybierają jaskrawoczerwony kolor. W każdym pojedynczym owocu jest jedno nasiono. Owocostan przyjmuje kształt zbliżony do kolby kukurydzy
— dodał.
Obecnie kwitnie równocześnie kilka egzemplarzy dziwideł w Europie.
Mimo że można by pozyskać z innego ogrodu botanicznego pyłek, nie chcemy doprowadzić do zapylenia naszej rośliny
— podkreślił Dobrzyński.
Wyjaśnił, że powodów jest kilka, m.in. to, że rozwijający się przez ponad 9 miesięcy owocostan mógłby znacznie osłabić nasz okaz, co poskutkowałoby tym, że następnie bulwa zapadłaby w stan spoczynku nawet na okres do jednego roku.
Może też się zdarzyć, że w nieodpowiednich warunkach osłabiona bulwa może obumrzeć. Więc nie chcemy stracić naszej tak cennej rośliny
— dodał.
Inny sposób rozmnożenia dziwidła
Zaznaczył, że jest inny sposób rozmnożenia dziwidła, który działa bardzo dobrze, ale jest to „tajemnica ogrodnika”.
PAP zapytała, skąd wiadomo, że roślina będzie kwitła.
Cykl rozwojowy tej rośliny składa się z trzech etapów: wegetacyjnego, generatywnego i spoczynku. Czas trwania spoczynku może trwać 2-3 miesiące, lub nawet jeden rok. Po tym czasie bulwa budzi się i wyrasta wierzchołek wzrostu, który początkowo rośnie bardzo wolno. Po około dwóch miesiącach, zależnie od warunków uprawy, jego wzrost przyspiesza
— powiedział Dobrzyński.
Wyjaśnił, że jeśli wyrasta kwiatostan, to wykorzystuje zgromadzone substancje zapasowe z poprzedniego okresu wegetacyjnego. Po trwającym dwa dni kwitnieniu bulwa znowu wchodzi w stan spoczynku. Po tym okresie roślina wytwarza liść, żeby móc znowu zgromadzić substancje zapasowe na kolejne kwitnienie.
Ostatni liść, który wyrósł z bulwy, utrzymał się na roślinie 2,5 roku. Przez ten czas roślina gromadziła w bulwie substancje zapasowe. Liść zazwyczaj dorasta do około 5-6 metrów wysokości i wygląda jak małe drzewko, niektórym może się kojarzyć z niewysoką palmą
— przekazał botanik.
Bulwa warszawskiego dziwidła z każdym rokiem zwiększa swoją wagę. Przez ostatnie 2,5 roku przybrała dodatkowe 15 kilogramów i osiągnęła około 40 kilogramów – a to jeszcze nie jest duża bulwa.
Literatura podaje, że są dziwidła, których bulwy mogą ważyć ponad 100 kilogramów. Im większa bulwa, tym większy wyrasta z niej kwiatostan
— zaznaczył Piotr Dobrzyński.
CZYTAJ WIĘCEJ: Znaleziono pozostałości nieznanej rośliny sprzed 310 mln lat! Rosła w epoce karbonu. Wiemy, jak nazwano nowy gatunek
nt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/736339-w-warszawie-zakwitnie-najbardziej-smierdzacy-kwiat-swiata
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.