Portal wPolityce.pl publikuje krótkie oświadczenie Marty Morawieckiej, które jest odpowiedzią na obrzydliwy atak ze strony Onetu. Przypomnijmy, że na portalu ukazał się artykuł autorstwa Jacka Harłukowicza, w którym czytamy, że Morawiecka miała wyłudzić mieszkanie od 99-letniej Teresy Gaj. Zasłużona w walce o wolność Polski seniorka w oświadczeniu zaprzeczyła opowieściom Harłukowicza. Z kolei Morawiecka w oświadczeniu, które publikujemy, przytoczyła wymowny cytat z uzasadnienia orzeczenia wydanego dnia 14 maja 2025 roku przez Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia.
Oszczerczy atak Onetu
„Zawiadomienie do prokuratury. Chodzi o przejęcie mieszkania weteranki przez Martę Morawiecką” – tak brzmi tytuł teksu Jacka Harłukowicza. Twierdzi w nim, że „krewny powstanki warszawskiej Teresy Gaj złożył do prokuratury zawiadomienie w sprawie możliwego doprowadzenia seniorki do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wielkiej wartości”.
Okazuje się jednak, że Teresą Gaj Martę Morawiecką wiąże wieloletnia więź. Nic dziwnego, że na doniesienia Onetu zareagowała ona tak emocjonalnie i stanowczo. Teresa Gaj przekazała portalowi wPolityce.pl swoje oświadczenie, w którym jednoznacznie odcina się od medialnych doniesień, nazywając je manipulacją, insynuacjami i kłamstwem.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Teresa Gaj odpowiada na artykuł Onetu: „Zlepek manipulacji i podłej insynuacji”. Obrzydliwy atak na Martę Morawiecką
Oświadczenie Marty Morawieckiej
Na portalu wPolityce.pl publikujemy oświadczenie Marty Morawieckiej, w którym ta przytacza wymowny cytat uzasadnienia orzeczenia wydanego dnia 14 maja 2025 roku przez Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia.
Odnosząc się do publikacji na temat rzekomego przejęcia mieszkania weteranki, pani Teresy Gaj, przez Martę Morawiecką informuję, że jej wywołanie w mediach przez Patryka „Majewskiego” jest pokłosiem postępowań sądowych wszczętych przez w/w przed Sądem Rodzinnym dla Wrocławia- Śródmieścia pod sygnaturą akt III RNs 16/25 w przedmiocie ustanowienia kuratora dla p. Teresy Gaj oraz przed Sądem Okręgowym we Wrocławiu pod sygnaturą akt XII Co 46/25, jak również przed Sądem Apelacyjnym we Wrocławiu pod sygnaturą V ACz 231/25 w przedmiocie zabezpieczenia spotkań wnioskodawcy z p. Teresą Gaj, jako rodziną. Wnioski złożone przez Patryka „Majewskiego” jako niezasadne zostały oddalone, a wnioskodawca nie składał od rozstrzygnięć oddalających odwołania.
Cytat z uzasadnienia orzeczenia wydanego dnia 14 maja 2025 roku przez Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia obrazuje w całości stan faktyczny niniejszej sprawy, bez konieczności dodatkowych komentarzy z mojej strony:
„Sąd wziął pod uwagę zeznania złożone przez uczestniczkę postępowania (była nią Teresa Gaj), która, jak sama zeznała, jest zadowolona z obecnej sytuacji, a Marta Morawiecka prawidłowo wywiązuje się z powierzonych jej przez uczestniczkę obowiązków. Nadto to uczestniczka postępowania darzy Martę Morawiecką zaufaniem, które wynika z ich wieloletniej znajomości i przyjaźni. Marta Morawiecka ma szczegółową wiedzę na temat stanu zdrowia, spraw osobistych i majątkowych uczestników postępowania, jest zaangażowana w sprawowaną nad nimi opiekę. Wnioskodawca zaś nie wykazał istnienia interesu prawnego uzasadniającego zmianę obecnego stanu faktycznego, w jakim funkcjonuje uczestniczka postępowania oraz jej syn Marek Gaj. Nadto nie wykazał, jakoby faktycznie brał czynny udział w zajmowaniu się sprawami uczestników postępowania jak również, że łączy go z uczestnikami postępowania bliska więź emocjonalna i pokrewieństwa, której istnieniem umotywował przedmiotowy wniosek”.
Mając nadzieję na uszanowanie prywatności i spokoju pani Teresy Gaj, która nie miała okazji wyrazić nawet zgody na publikację artykułu, łączę wyrazy szacunku
— czytamy.
Kim jest Pani Teresa?
Teresa Partyka-Gaj jest emerytowanym, cenionym lekarzem neurologiem. 99-letnia weteranka była żołnierzem Armii Krajowej, do której dołączyła w wieku 15 lat. Złożyła przysięgę i otrzymała pseudonim „Kotwica”. Po wojnie utrzymywała kontakt z oddziałami leśnymi partyzantki antykomunistycznej w okolicy Ratoszyna. Byli to ludzie majora Hieronima Dekutowskiego ps. „Zapora”. Z legendarnym „Zaporą” łączyła ją szczególna relacja. Był dla niej nie tylko towarzyszem w walce o wolną Polskę, ale także narzeczonym. Historią tą podzieliła się kilka lat temu także z naszym portalem.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Narzeczona legendarnego „Zapory”: „Podziwiałam go za waleczność, odwagę, ale też za skromność”
Teresa Gaj jest postacią publiczną. Nie tylko cenionym lekarzem neurologiem, ale świadkiem historii, przez lata obecnym także w mediach. Skąd to nagłe najście i przyklejanie brudnej narracji? Publikacja Onetu wywołała ogromne oburzenie Pani Teresy. Trudno oprzeć się wrażeniu, że ma ona spełnić jakieś inne cele.
Nie ma to nic wspólnego z prawdą. Tak się zachowują podli dziennikarze, którzy żerują na zacnych, niesłychanie pomocnych osobach
— podkreśla Teresa Gaj.
mall/kk/wPolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/735139-tylko-u-nas-oswiadczenie-morawieckiej-po-artykule-onetu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.