Wystarczyła jedna godzina, aby działania Ruchu Obrony Granic przyniosły pierwsze efekty. „Kolega karnacji ciemnoskórej, mówiący po angielsku. Wyspowiadał się na razie, że przyjechał z Monachium. Nie możemy go skontrolować, ale czekamy na przyjazd Straży Granicznej. Kolega dogadał się z nim w języku angielskim” - mówi działacz ROG w nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych, gdzie Ruch relacjonował nocną akcję w Zgorzelcu.
Kiedy premier Donald Tusk mówił, że nikt go w UE nie ogra, zapomniał doprecyzować: nie zostanie ograny, ponieważ nie podejmie gry. Tak jak w przypadku przerzucania przez Niemcy nielegalnych migrantów do Polski. Wbrew zapewnieniom i deklaracjom obecnego rządu, mieszkańcy terenów przygranicznych dostrzegają poważny problem. I z tego też powodu powstał Ruch Obrony Granic.
Przybysz z Monachium
Jak się okazuje, na działania ROG, wyśmiewanego i dyskredytowanego przez Koalicję 13 Grudnia i jej zwolenników, nie trzeba było długo czekać. Dzisiejsze nocy w Zgorzelcu czuwał nocny patrol. Około północy udało się zatrzymać ciemnoskórego mężczyznę, mówiącego po angielsku i twierdzącego, że przyjechał z Monachium. Działacze ROG zaczekali z mężczyzną na przyjazd Straży Granicznej.
Godzina dwunasta. Kolega karnacji ciemnoskórej, mówiący po angielsku wyspowiadał się na razie, że przyjechał z Monachium. Wiadomo, nie możemy go skontrolować, zobaczyć jego dokumentów, ale wezwaliśmy Straż Graniczną. Czekamy właśnie na przyjazd Straży Granicznej. (…) Wspomógł nas kolega bardzo mocno językiem. Dogadał się z nim w języku angielskim. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Zaraz będziemy meldować jak przyjedzie Straż Graniczna. Pozdrawiam
— mówi uczestnik nocnej akcji w Zgorzelcu w nagraniu zamieszczonym na platformie X.
Poniższe nagranie potwierdza, że taka sytuacja miała miejsce i wyglądała dokładnie tak, jak opisywał uczestnik patrolu Ruchu Obrony Granic.
Tak jak wcześniej powiedziałem, pan powiedział, że przyszedł z kierunku Monachium. Przyjechał z Niemiec, nie wiedział gdzie dokładnie ma się udać. Podawał docelowe miejsce na samym początku hotel, ale sam nie wiedział dokładnie, kto ma stamtąd go odebrać. Sprawdzimy hotel. Jest tu w naszym rejonie. Na tę chwilę patrol łączony polsko-niemiecki go kontroluje
— słyszymy na kolejnym nagraniu.
Jak wyglądał posterunek ROG?
Posterunek Ruchu Obrony Granic w Zgorzelcu. Nieźle, co? 😎
— napisano na profilu Ruchu, załączając zdjęcie.
Migranci przerzucani przez rzekę?
Niektóre relacje z granicy polsko-niemieckiej brzmią naprawdę niepokojąco. Jak na przykład ta o działaniach niemieckich służb, które - według relacji mieszkańców i osób pracujących w tych okolicach - każą nielegalnym migrantom przemieszczać się przez bród.
Jakieś 15 minut temu gościu, który przekraczał granicę, handlarz, który codziennie jeździ rano na rynki w Niemczech, wieczorem właśnie wraca, podpowiedział nam, że wczorajszej nocy o godzinie 2:30 widział jak z niemieckiej strony podjechały busy, wysadzili kilkanaście osób i kazali im przejść tą tą właśnie drogą. Tutaj widzimy, jak zagnieciona jest trawa. Jest na tyle płytko, że woda jest po kostki w tym miejscu. Najprawdopodobniej było to celowo zrobione dlatego, że funkcjonariusze z nich się naśmiewali
— relacjonuje uczestnik akcji w Zgorzelcu na nagraniu opublikowanym przez Roberta Bąkiewicza, twórcę Ruchu Obrony Granic.
Prawdopodobnie jesteśmy na tropie działań niemieckich służb, które pod osłoną nocy przepuszczają migrantów przez bród na Nysie Łużyckiej w okolicach Zgorzelca! 💥 Na miejscu znaleźliśmy bezpośrednie ślady nielegalnego przekraczania granicy! Czy Niemcy – widząc nasze patrole – zaczęli obchodzić przejścia graniczne i wpychać migrantów do Polski przez płytką wodę⁉️ To kolejny etap inwazji, która dzieje się z cichym przyzwoleniem polskiego rządu! Nie pozwolimy na to!
— napisał Bąkiewicz.
Niemcy mają wszystko pod kontrolą. A Polacy?
Ciekawe jest również to, co nad Zgorzelcem robi niemiecki śmigłowiec z termowizją.
Helikopter, który lata z podczerwienią, kontroluje po niemieckiej stronie, czy ktoś się dostaje właśnie w kierunku Niemiec. Ten helikopter od wielu lat nie latał nad granicą. Teraz jakoś się uaktywnił z pół roku temu. No i jak widzimy, Niemcy ze swojej strony mogą pilnować. Bardzo mi przykro stwierdzić, nie wiem, czyja to decyzja jest, że naszej Straży Granicznej tutaj nie ma, ale za to jest Ruch Obrony Granic
— słyszymy na kolejnym nagraniu, również zamieszczonym przez Bąkiewicza.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/733658-pracowita-noc-ruchu-obrony-granic-w-zgorzelcu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.