Dramat znanej aktorki Anny Samusionek. Jej córka trafiła do domu dziecka, po tym jak została odebrana ojcu. Były mąż celebrytki Krzysztof Zuber trafił do aresztu pod zarzutem porwania córki.
Byłem świadkiem, jak zabierano Andżelikę. Dziewczynka strasznie płakała. Gdy przybyłem na miejsce, Krzysztof był już w radiowozie, a Andżelika stała przed blokiem i płakała, wpadła w histerię. W akcji uczestniczyło dwóch policjantów. Nie było żadnego psychologa, policjanci nie pokazali żadnego dokumentu, nakazu odebrania córki. Na chwilę na miejscu zdarzenia pojawiła się pani Anna Samusionek, ale potem zniknęła -
relacjonuje w "Super Expressie" Marek Borkowski ze Stowarzyszenia Centrum Praw Ojca i Dziecka.
11-latka mieszkała z ojcem od maja tego roku. Miała z nim świetny kontakt - zapewniają znajomi Zubera. Andżelika trafiła tam, gdy uciekła od matki, z którą nie chciała mieszkać.
Tą wersję potwierdza Piotr Tymochowicz, znajomy Zubera.
W tej sprawie dziecko stało się elementem walki, Krzysztof był z Andżeliką u mnie w lipcu, miałem możliwość bezpośredniego porozmawiania z nią. To szokująca sprawa. Dziewczynka - z tego, co opowiadała - była koszmarnie traktowana przez matkę. Finał tego sporu jest tragiczny, Krzysztof siedzi, a mała jest w domu dziecka. Nie przypuszczałem, że to się tak skończy -
mówi Tymochowicz.
Okazuje się, że scenariusz filmu "Tato" Macieja Ślesickiego, który poruszał problem praw ojca, wciąż jest aktualny.
Maciej Gąsiorowski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/72003-corka-samusionek-przezyla-pieklo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.