Rodzice mogą wziąć sprawy w swoje ręce, by czynnie zaprotestować przeciwko wprowadzeniu do szkół obowiązkowego przedmiotu pod nazwą edukacja zdrowotna! Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły (skupiająca ponad 70 organizacji społecznych: rodzicielskich, nauczycielskich, wolnościowych, lokalnych, patriotycznych, polonijnych) wzywa do uczestnictwa w manifestacji 1 grudnia, jak również do wzięcia udziału w konsultacjach. Na tym nie koniec! Zaprezentowano również pakiet propozycji, które może podjąć każdy zaniepokojony rodzic. „Porozmawiaj z dyrekcją szkoły, wychowawcą, nauczycielami, rodzicami ze szkoły Twojego dziecka, księdzem proboszczem. Wyślij pismo do dyrekcji, rady rodziców, proboszcza” - czytamy. Dlaczego przedmiot forsowany przez Barbarę Nowacką jest tak niebezpieczny? „Tak naprawdę ta forma edukacji, która jest tutaj zaproponowana, nie będzie niczym innym jak tylko deprawacją, seksualizacją naszych dzieci (…). Tu jest bardzo dużo pięknych słówek, za którymi tak naprawdę kryje się wyłącznie trucizna” — zaalarmowała Magdalena Czarnik, prezes Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci.
Nowacka forsuje „edukację zdrowotną”
Przypomnijmy, resort edukacji pod kierownictwem Barbary Nowackiej (KO) forsuje nowy przedmiot. Edukacja zdrowotna ma być wprowadzona do szkół od roku szkolnego 2025/2026 w miejsce przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie. W odróżnieniu od WDŻ edukacja zdrowotna ma być przedmiotem obowiązkowym! Projekty nowelizacji rozporządzeń, w tym dot. przedmiotu edukacja zdrowotna, trafił 31 października do opiniowania.
W narracji szefowej MEN nie zabrakło ideologicznego uderzenia w organizacje, które podniosły alarm! Barbara Nowacka (KO).
Bardzo mi przykro, ale nie obchodzi mnie, co boli Ordo Iuris
— mówiła arogancko, kpiąc najpewniej z konserwatywnych wartości, w tym z nauki Kościoła, dodając, że każde dziecko powinno dostawać ten sam zakres informacji „opartych na wiedzy, a nie na przesądach i zabobonach”. O jakie „przesądy” i „zabobony” w opinii lewicowej polityk chodzi? Łatwo się domyślić.
Weź udział w konsultacjach społecznych!
Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły (skupiająca ponad 70 organizacji społecznych: rodzicielskich, nauczycielskich, wolnościowych, lokalnych, patriotycznych, polonijnych), wzywa do tego, by wyrazić sprzeciw wobec przymusowej edukacji zdrowotnej od 1 września 2025 we wszystkich typach szkół i z oceną z przedmiotu na świadectwie. Co istotne, konsultacje publiczne trwają tylko do 20 listopada.
Bardzo prosimy, zachęcamy, aby do 20 listopada wysyłać opinie do MEN, chociaż nie zostaliśmy o to poproszeni jako strona społeczna, ale zróbmy to. Zalejmy MEN naszymi opiniami krytycznymi, negatywnymi, dotyczącymi edukacji zdrowotnej. Adres to [email protected]. Wszystkie informacje pomocne do tego, aby taką opinię sformułować, znajdują się na naszych stronach: www.ratujmyszkole.pl, www.nauczycieledlawolnosci.pl, www.ruchochronyszkoly.pl, www.stop-seksualizacji.pl, Instytut Ordo Iuris i wszelkie inne, które są w KROPS
— podkreślała na antenie Radia Maryja Agnieszka Pawlik-Regulska, prezes Stowarzyszenia „Nauczyciele dla Wolności”.
Sprzeciw nasz wynika z obserwowania tych zagadnień (…). Tak naprawdę ta forma edukacji, która jest tutaj zaproponowana, nie będzie niczym innym jak tylko deprawacją, seksualizacją naszych dzieci (…). Tu jest bardzo dużo pięknych słówek, za którymi tak naprawdę kryje się wyłącznie trucizna
— zaalarmowała Magdalena Czarnik, prezes Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci.
Protest 1 grudnia
Na tym nie koniec. Zapowiedziano, że 1 grudnia na pl. Zamkowym w Warszawie o godz. 12:00 odbędzie się protest. Ruch Ochrony Szkoły oraz Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły zachęcają do uczestnictwa w tym wydarzeniu, by wyrazić swój gniew wobec działań MEN pod kierownictwem Barbary Nowackiej.
Bądź z nami na manifestacji rodziców i nauczycieli. TAK dla edukacji! NIE dla deprawacji
— czytamy na plakacie promującym protest.
Zorganizuj ekipę i przyjedź na manifestację rodziców i nauczycieli: TAK dla edukacji, NIE dla deprawacji 1.12.2024 w Warszawie o godz. 12.00! Wydrukuj ulotki, plakat – daj znajomym, zanieś do parafii
— apelują organizatorzy.
Jak wskazała prezes Stowarzyszenia „Nauczyciele dla Wolności”, Agnieszka Pawlik-Regulska, aby MEN usłyszało ten sprzeciw, same pisma nie wystarczą, konieczna jest presja społeczna. Stąd też planowana manifestacja.
Spotykamy się w Warszawie na Placu Zamkowym pod Kolumną Zygmunta 1 grudnia o godz. 12.00, aby wyrazić nasz sprzeciw wobec edukacji zdrowotnej i innych działań MEN
— powiedziała.
Niebezpieczne rozporządzenie
Skąd ten alarm i takie formy protestu? Co niebezpiecznego jest w rozporządzeniu? Na stronie Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły czytamy:
1. Seksualizacja dzieci już od 4 klasy szkoły podstawowej poprzez afirmację działań autoseksualnych uznawanych za normę medyczną (str. 14 rozporządzenia dla szkół podstawowych).
2. W klasach 4-6 uczeń ma wymieniać stereotypy płciowe oraz wyjaśniać ich negatywny wpływ na funkcjonowanie człowieka (str. 14).
3. Umiejscowienie i omówienie rodziny w aspekcie różnych modeli (str. 13 – szkoła podstawowa), bez odniesienia do pożądanego wzorca. W całym tekście nie pada ani jeden raz słowo „małżeństwo”!
4. W klasach 7-8 omówienie „rozwoju orientacji psychoseksualnej” w kierunkach: heteroseksualna, homoseksualna, biseksualna, aseksualna (str. 27-28) oraz wyjaśnianie pojęć cispłciowość i transpłciowość.
5. W wieku 13-14 lat uczniowie mają omawiać pojęcie popędu seksualnego i powody, dla których ludzie decydują się na aktywność seksualną oraz elementy dojrzałego i świadomego przygotowania się do inicjacji seksualnej (str. 27-28). Przypomnijmy, że do 15 roku życia współżycie jest w Polsce prawnie zabronione, a odsetek młodzieży przechodzących przed 15 rokiem życia inicjację seksualną to zaledwie 13% (Izdebski w PAP: https://pulsmedycyny.pl/medycyna/psychologia-i-psychiatria/prof-zbigniew-izdebski-spada-aktywnosc-seksualna-polakow-winny-styl-zycia-i-zmeczenie/
6. W klasach 4-6 uczeń ma wyjaśnić, czym są szczepienia; wyjaśnia dlaczego warto się szczepić (str. 7), a w kl. 7-8 wyjaśnić znaczenie szczepień w przeszłości i obecnie; rozróżniać szczepienia obowiązkowe i zalecane; omawiać, czym są ruchy antyszczepionkowe, czym jest dezinformacja o szczepieniach i jak ją rozpoznać (str. 20).
7. Również w wieku 13-14 lat uczniowie mają zapoznać się z różnymi metodami antykoncepcji (str. 28).
8. W szkole średniej młodzież będzie m.in. omawiać kwestie prawne i społeczne związane z przynależnością do grupy osób LGBTQ+ (str. 48 – szkoły średnie) czy wymieniać etyczne, prawne, zdrowotne i psychospołeczne uwarunkowania dotyczące przerywania ciąży (str 46).
Ponadto wprowadzanie edukacji seksualnej do szkół drogą rozporządzenia jako przedmiotu obowiązkowego, podczas którego uczniowie mieliby kształtować swoje postawy i system wartości, mające wpływ na podjęcie w przyszłości tak istotnej decyzji jak moment inicjacji seksualnej, ale także dotyczącej wejścia w związek małżeński lub pozostawania w związku nieformalnym, posiadania bądź nieposiadania dzieci czy decyzji o rozwodzie (separacji) i wejściu w nowy związek, stanowi pogwałcenie konstytucyjnych praw rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, w tym w sferze moralnej i religijnej (tzw. zasada pierwszeństwa wychowawczego rodziców; art. 48 ust. 1 oraz art. 53 ust. 3 Konstytucji RP).
Znamienne jest również, że min. Nowacka nie ogłosiła konsultacji społecznych w tym zakresie, pomijając zupełnie stronę społeczną, zdanie rodziców i nauczycieli.
Co mogą zrobić rodzice? Konkretne kroki!
Co jeszcze można zrobić? Organizacje rodziców i nauczycieli zaprezentowali konkretna działania, które może podjąć każdy z nas, by wyrazić swój sprzeciw, np. poprzez negatywne opinie rozporządzenie, które można wysyłać MEN na adresy: [email protected], [email protected]. Można także komentować dane rozporządzenie za pomocą formularza znajdującego się na stronie z projektem rozporządzenia (WSKAZÓWKI, jak to zrobić).
Wyślij pismo do organizacji, które zostały zaproszone przez MEN do konsultowania projektu rozporządzenia
— proponują organizatorzy protestu, prezentując przy tym listę.
Porozmawiaj z dyrekcją szkoły, wychowawcą, nauczycielami, rodzicami ze szkoły Twojego dziecka, księdzem proboszczem. Wyślij pismo do dyrekcji, rady rodziców, proboszcza
— zachęcają rodzice i nauczyciele z Koalicji. Pod tym adresem można pobrać potrzebny wzór takiego pisma.
Dlaczego to tak istotne, by informować o takich możliwościach? Koordynator akcji zwróciła bowiem uwagę, że rodzice często o tym nie wiedzą.
Na naszych stronach www.ratujmyszkole.pl i www.nauczycieledlawolnosci.pl są do pobrania ulotki, które można wydrukować, można je rozprzestrzeniać. Można pójść do księdza proboszcza i porozmawiać, może zgodziłby się takie ulotki zostawić, coś powiedzieć. Jest opublikowana propozycja pisma do Rady Radziców. (…) Pismo także do dyrekcji. Można pobrać, żeby uświadamiać społeczeństwo, żeby wiedzieli, co czeka ich dzieci
— podkreślała w „Rozmowach niedokończonych”.
„Za nami stoi prawo”
Żadna pani minister nie może nam tego nakazać. (…) Obowiązek według naszego prawa ma dyrektor szkoły, ma obowiązek do uzgodnienia z rodzicami (…). To dyrektor jest tutaj naszym pomocnikiem zgodnie z zasadą subsydiarności, jaka panuje w państwie prawa. My o tym przypominamy i będziemy o tym głośno mówić. Już bardzo wielu rodziców to podchwyciło. Nie ma żadnego obowiązku edukowania seksualnego naszych dzieci.
— wskazała także Magdalena Czarnik, prezes Stowarzyszenia Rodzice Chronią Dzieci.
Za nami stoi prawo, stoi nasze polskie prawo, prawo międzynarodowe i prawa rodziców są rzeczą naturalną i świętą. Nie pozwolimy tego zdeptać
— mówiła.
Na naszej stronie www.ratujmyszkole.pl jest wzór gotowego pisma, które można wysyłać do MEN w ramach sprzeciwu wobec zapowiedzi wprowadzenia obowiązkowego i kończącego się oceną na świadectwie przedmiotu edukacja zdrowotna. Bardzo proszę o wysyłanie tego pisma przez rodziców, dziadków, nauczycieli i wszystkich ludzi do Ministerstwa Edukacji Narodowej
— zachęcała dalej koordynator Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły.
Agnieszka Pawlik-Regulska zwróciła w Radiu Maryja uwagę na słowa minister Barbary Nowackie, która „mówi o tym, że dzieci są w kryzysie zdrowia psychicznego, a edukacja zdrowotna ma być naprzeciw tym potrzebom, że ważny jest ruch, dieta, zdrowie psychiczne oraz zdrowie seksualne”.
Minister kończy swoją wypowiedź stwierdzeniem, że ta grupa, czyli Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły, zachowuje się tak, jakby działali na rzecz krzywdy dzieci, a nie wsparcia dzieci. To są bardzo poważne oskarżenia skierowane w stronę całego środowiska, które z zrzesza nauczycieli, rodziców, Polonię, kombatantów, jest głosem naprawdę dużej liczby ludzi i obejmuje reprezentatywne grupy społeczne, które są zainteresowane tematem edukacji, szczególnie w tej chwili edukacją zdrowotną. Dlatego absolutnie nie zgadzamy się z taką opinią i wyrażamy nasze oburzenie
— podkreśliła.
Gość „Aktualności dnia” zwróciła uwagę, że w edukacji zdrowotnej wprowadzane są związki nieformalne, różne modele rodziny, oczywiście według agendy LGBT.
Słowo rodzina pojawia się bardzo rzadko i nie jest punktem odniesienia dla mówienia o seksualności człowieka. Miłość małżeńska poświadczona przysięgą, tak jak było w wychowaniu do życia w rodzinie, jest zastąpiona świadomą zgodą. Jeżeli dwie osoby wyrażą świadomą zgodę na współżycie, to w zasadzie to wystarcza, żeby je podjąć
— tłumaczyła.
„Zamach” na prawa rodziców
Do planów MEN dotyczących wprowadzenia do szkół przedmiotu edukacja zdrowotna odniosła się również na antenie Radia Maryja radna małopolskiego sejmiku z ramienia PiS, była małopolska kurator oświaty Barbara Nowak. Jak zaznaczyła, resort edukacji chce dopuścić się „zamachu” na prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami.
Zwróciła uwagę, że nazwa przedmiotu, który chce wprowadzić MEN, ma zmylić rodziców i ukryć przed nimi fakt, że będzie na nim prowadzona demoralizująca dzieci i młodzież tzw. edukacja seksualna. Jak wskazała, będzie to odejście od wartości cywilizacji chrześcijańskiej na rzecz ideologii gender.
To jest zupełny przewrót. Jest to wezwanie do tego, żeby młody człowiek eksperymentował ze swoją seksualnością, żeby był nastawiony na przyjemność. Małżeństwo, rodzina nie jest tutaj absolutnie żadną wartością. Nacisk jest położony na to, żeby w jakichś dowolnych i niestałych związkach mieć możliwość zaspokojenia swoich potrzeb seksualnych, czyli swojej przyjemności. Seks oderwany od miłości prowadzi do zupełnej deprawacji młodego człowieka
— podkreśliła była małopolska kurator oświaty.
CZYTAJ WIĘCEJ: Barbara Nowak alarmuje: MEN chce dopuścić się „zamachu” na prawo rodziców do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi poglądami
„Łańcuchowa piła antyrodzinna”
Również podczas niedawnej konferencji prasowej Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły (skupiająca ponad 70 organizacji społecznych: rodzicielskich, nauczycielskich, wolnościowych, lokalnych, patriotycznych, polonijnych) wskazywała, że wzorce i ideały promowane na lekcjach wychowania do życia w rodzinie i na lekcjach edukacji zdrowotnej są różne, a uczynienie edukacji zdrowotnej przedmiotem obowiązkowym godzi w prawo rodziców do wychowania zgodnie ze swoimi wartościami.
Prezes Stowarzyszenia Pedagogów NATAN powiedział także, że „w edukacji zdrowotnej dziecko jest zagrożeniem, jest akcent na metody antykoncepcji, jest aborcja”. Tymczasem na WDŻ - jak zaznaczył - „jest jasno wskazanie, że dziecko jest wartością”. Nazwał przedmiot edukacja zdrowotna „łańcuchową piłą antyrodzinną” i „edukacją antyzdrowotną”, gdyż - jak mówił - w projekcie podstawy nie ma mowy o ubocznych skutkach antykoncepcji oraz o konsekwencjach różnych stylów życia seksualnego. Podkreślił też, że treści przedmiotu edukacja zdrowotna są sprzeczne z nauką Kościoła.
Marek Puzio z Ordo Iuris powiedział zaś, że wprowadzenie obowiązkowej edukacji seksualnej w ramach przedmiotu edukacja zdrowotna „w sposób rażący ingeruje w pierwszeństwo rodziców do wychowania dzieci według własnych przekonań w tym w sferze moralnej i religijnej”. W jego ocenie jest to sprzeczne z konstytucją i z Kartą Praw Podstawowych. Według niego, sprawa powinna zostać zbadana przez Trybunał Konstytucyjny.
CZYTAJ WIĘCEJ: Nowacka deformuje szkołę. Koalicja na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły alarmuje: Edukacja zdrowotna to łańcuchowa piła antyrodzinna
olnk/wPolityce.pl/Radio Maryja/ratujmyszkole.pl/ruchochronyszkoly.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/713308-nie-dla-deprawacji-dzieci-1-grudnia-protest-rodzicow