Marianna Schreiber zamieściła na platformie X poruszający wpis, w którym pisze o swojej przemianie. Celebrytka nie szczędzi w nim gorzkich słów wobec samej siebie, ale jak podkreśla, udało jej się wyjść na ludzi.
Jak KRETYN może wyjść na ludzi? Tak - to ja. Jestem najlepszym przykładem na to, jak z totalnego kretyna, durnia i głupka! Można wyjść na ludzi
— zaczyna swój wpis Schreiber.
Dalej czytamy o tym, że aktywistka w przeszłości „firmowała swoją twarzą rzeczy, których dzisiaj się po prostu” wstydzi. Do wpisu zostały dołączone 2 zdjęcia. Jedno z Parady Równości w 2022 r., a drugie z tegorocznego Marszu Niepodległości.
Nie mam zamiaru szukać na to dziwnych wytłumaczeń, tylko napiszę to wprost: robiłam to ze swojej naiwności i zidiocenia. Żeby było jasne: to, co teraz piszę nie jest krytyką społeczności gejów i lesbijek samej w sobie. Co więcej, miałam okazję poznać osoby homoseksualne, które zdarzają się być dobrymi ludźmi czy przyjaciółmi. Nie zmienia to faktu, że te osoby, które na swoich sztandarach niosą hasła o równości i tolerancji - najmocniej machają tęczowymi flagami, najczęściej są przeżarte nienawiścią do normalności i straszną, wewnętrzną pustką!!
— napisała.
Dlatego dziś, tym bardziej wiem, jak ważne są NORMALNE wartości. Bo to, co wielu z Was nazywa, faszyzmem, konserwatyzmem, prawicowością, to tak naprawdę norma społeczna, na której oparte jest zdrowe podejście do życia i tym samym społeczeństwo
— podkreśla.
Schreiber na koniec pisze o drodze, którą przeszła „do normalności, oraz swoistego nawrócenia”.
Możecie nazywać mnie różnie - hipokrytką, atencjuszką, koniunkturalistką, możecie wklejać mi różne zdjęcia, ale to wszystko przypomina mi tylko, jak długą i wyboistą drogę przeszłam do normalności, oraz swoistego NAWRÓCENIA. Każdemu zdarza się upadać, ale liczy się to czy i w jaki sposób się z tego podniesiecie
— kończy swój wpis Schreiber.
kk/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/712857-schreiber-przeprasza-za-wspieranie-srodowisk-lgbt