Problemem współczesnego Kościoła jest brak wspólnego języka ze światem. Katolicy są albo źle rozumiani, albo zupełnie nierozumiani, kiedy starają się przekazać swoje stanowisko w wielu sprawach. Na przykład mówią, że akty homoseksualne są grzeszne – a jest to odbierane jako deklaracja nienawiści do homoseksualistów. Mówią, że aborcja jest grzechem śmiertelnym – a jest to odczytywane jako wyraz pogardy dla kobiet. Wypowiadają się przeciwko in vitro – a jest to przyjmowane jako uznanie dzieci poczętych tą metodą za gorszy rodzaj człowieka. Mówią, że jedynym Zbawicielem ludzkości jest Chrystus – a jest to odbierane jako brak szacunku dla przedstawicieli innych religii.
Oczywiście jest to zupełnie niezgodne zarówno z intencjami katolików, jak i z doktryną ich wiary. Kościół powtarza bowiem…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/710314-uczucie-jako-miara-wszechrzeczy