Przyszłość należy do dzieci. Największym długofalowym zagrożeniem Polski jest katastrofa demograficzna

Pokolenie dzieci nie odtwarza pokolenia rodziców już od początku lat 90-tych. Przez długi czas nie odczuwaliśmy spadku urodzeń. Ale ten czas już minął Z każdym następnym rokiem Polska gospodarka będzie coraz bardziej odczuwać spadek urodzeń. To nie tylko brak pracowników, ale przede wszystkim kurczenie się rynku wewnętrznego. Kurczenie się rynku wewnętrznego oznacza spadek wartości wszelkich aktywów i emigrację inwestycji. To oznacza że nie tylko zbliża się koniec rozwoju Polski, ale że za katastrofą demograficzną idzie nie tylko stagnacja gospodarcza, ale degradacja polskiej gospodarki i to co się z tym łączy - spadek zamożności.

To są zmiany na razie powolne, ale w miarę upływu czasu, coraz szybsze. Wzrost ilości emerytów dobije jeszcze bardziej polska gospodarką. Zagrożeniem coraz bardziej staje się także Unia Europejska, blokująca europejski rozwój gospodarczy. Jedynym, naprawdę skutecznym, ale długofalową odpowiedzią na to zagrożenie jest wzrost urodzeń, średnio każda polska rodzina powinna mieć o jedno lub dwoje dzieci więcej niż ma.

Dzieci są najskuteczniejsza metodą na rozwój gospodarczy

Tylko w ten sposób pokolenie rodziców może im zapewnić dobrobyt. Bez dodatkowych urodzeń, bowiem pokolenie rodzących się dziś dzieci będzie skazane na biedę. To złudzenie, że jeżeli mamy mało dzieci, to zapewnimy im dobry start życiowy. Dzieci, żeby wykształcić w sobie cechy, które decydują o samodzielności, zaradności, przedsiębiorczości wymagają liczniejszego rodzeństwa, z którym z jednej strony od dzieciństwa konkurują, ale i współpracują rozwijając w sobie najlepsze cechy, ułatwiające życie w konkurencyjnym środowisku. Dzieci bez rodzeństwa, czy z rodzin małodzietnych nie rozwijają wystarczająco tych cech i w ten sposób rodzice osłabiają ich przyszłe możliwości w życiu dorosłym. Rodziny wielodzietne, to nie tylko dziś największy skarb każdego narodu, ale także dobra inwestycja w przyszłość tych dzieci. Historyczne doświadczenie pokazuje bowiem, że spadek urodzeń zawsze prowadzi do upadku gospodarczego, a boom demograficzny prowadzi do boomu gospodarczego. Dziś Europa wprowadzając mordowanie dzieci nienarodzonych, wspieranie dewiacji seksualnych, czy destrukcję rodziny, popełnia cywilizacyjne i ekonomiczne samobójstwo. Jedyną skuteczną odpowiedzią odpowiedzialnych rodziców na to zagrożenie jest zwiększenie ilości posiadanych dzieci.