Gościem telewizji wPolsce był Jarosław Kostrzewa, prowadzący w internecie stronę „Zmotoryzowani łodzianie” monitorującą zaniedbania w łódzkiej infrastukturze. Obraz miasta jaki przedstawiał lokalny działacz był zatrważający.
Pani Hanna Zdanowska, która znowu została wybrana przez łodzian, a ściślej mówiąc przez 142 tysiące osób na kolejną kadencję, moim zdaniem nie zarządza dobrze miastem. I tak to wygląda. Jak wygląda. Mamy dziury, mamy korki. Nasze łódzkie ulice nie nadają się do jazdy. My często to pokazujemy. Mamy w drogach nie dziury, a wyrwy. Ten filmik pokazany przed chwilą, to stan po zalaniu po deszczu.
Kostrzewa mówił o podtopieniach w różnych częściach miasta, o pozatykanych studzienkach i o łódzkich urzędnikach, którzy informacje o mieście czerpią ze… strony w mediach społecznościowych, którą właśnie Jarosław Kostrzewa prowadzi. Dopiero odpowiednie nagłośnienie kompromitacji urzędu przyczynia się do interwencji z góry.
w niektórych momentach te interwencje prowadzone są byle jak, bo wiemy, jak te naprawy infrastruktury w Łodzi wyglądają. Niektóre ulice po remoncie są w gorszym stanie po roku czy po dwóch latach niż były wcześniej.
Prowadzący Jakub Maciejewski mówił jednak o remontach zabytkowych kamienic i o innych dobrych stronach rewitalizacji centrum, ale Kostrzewa uzupełnił ten pogląd o inne refleksje:
Można zauważyć, że Łódź pięknieje, ale tylko zewnętrznie, bo kamienice remontuje się tylko od zewnątrz, w środku pozostawiając katastrofę. Moi teściowie mieszkają w kamienicy po niedawno zrealizowanym przez Urząd Miasta remoncie i widzimy jak to wygląda.
Prowadzący wspominał o tym, że Łódź staje się w mediach społecznościowych barwnym memem, że młodzież fotografując się w Łodzi żartuje, że chodzi po zniszczonych ukraińskich miastach.
Rozmawiałem kiedyś z panem Adamem Wieczorkiem, wiceprezydentem miasta Łodzi, który przekonywał, że Łodzi nie powinno się tak pokazywać jak my to robimy. Że trzeba pokazywać ją tylko piękną, by ludzie tutaj przyjeżdżali. Tylko że ci ludzie przyjeżdżają do nas i właśnie się śmieją. Nie mają, nie mają jak dojechać tymi samochodami, nie mają gdzie tych samochodów zaparkować, nie mają jak dojść, bo te chodniki są porozwalane.
Prowadzący przekonywał jednak, że są piękne miejsca w mieście jak np. „Manufaktura”. Kostrzewa ripostował:
No tak, ale Manufaktura nie należy do miasta, nie Urząd Miasta Łodzi się nią zajmuje. My możemy się chwalić takimi właśnie rzeczami, które są robione nie przez Urząd Miasta Łodzi.
Prowadzący profil „Zmotoryzowani łodzianie” przekonywał, że Zdanowska nie widzi śmieci na ulicach, które są nie tak daleko od jej siedziby w centrum miasta. Co zdaniem lokalnego działacza powinny robić władze Łodzi?
Słuchać mieszkańców tak jak my słuchamy mieszkańców. Urzędnicy też powinni słuchać. Jeżeli coś ktoś z mieszkańców twierdzi, że jest źle, że trzeba coś konkretnego zrobić, to trzeba się nad tym pochylić a nie sprzeciwiać dla zasady. (…) Nie możemy naprawiać ulic, które są w dobrym stanie, a zostawiać te, które są w tragicznym.
STRONĘ „ZMOTORYZOWANI ŁODZIANIE” MOŻESZ ZOBACZYĆ KLIKAJĄC TUTAJ
ZOBACZ ROZMOWĘ:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/692490-lodz-jak-pobojowisko-mamy-w-drogach-nie-dziury-a-wyrwy