W prowadzonym przez siostry Felicjanki z Nowego Sącza oknie życia przy ul. Długosza znaleziono małego chłopca. Ostatni taki przypadek w tym mieście zdarzył się czternaście lat temu.
O niecodziennym wydarzeniu powiadomiło nowosądeckie radio RDN Nowy Sącz. Zakonnice natychmiast zareagowały na alarm, który uruchomił się w momencie, w którym dziecko znalazło się w specjalnie przystosowanym łóżeczku w oknie życia.
Noworodek znalazł się w oknie życia tuż przed godz. 13.
Uratowane życie
Wyjęłyśmy go z koszyczka w oknie życia, położyłyśmy na przewijaku, żeby sprawdzić, czy z dzieckiem jest wszystko w porządku. Był zdrowy i zadbany. W tym czasie powiadomiłam służby ratownicze
— powiedziała PAP siostra Anna Zamojska, przełożona felicjanek w Nowym Sączu.
Chłopiec trafił już do miejscowego szpitala, gdzie okazało się, że musiał urodzić się zaledwie kilka godzin wcześniej. Uzyskał komplet punktów skali Apgar.
Jak wskazują obowiązujące procedury, dziecko będzie skierowane do pogotowia opiekuńczego, gdzie uzyska tożsamość.
CZYTAJ TEŻ:
pn/Wirtualna Polska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/687781-noworodek-w-nowosadeckim-oknie-zycia-siostr-felicjanek