Komunizm cofnął procesy narodowotwórcze. Nie w tym sensie, że część naszego narodu przestała się określać jako Polacy, ale w tym, że z faktu polskości przestało cokolwiek wynikać. Polskość powoli staje się (poza językiem) zjawiskiem bezobjawowym. W znacznej mierze zniknęły polskie powinności i obowiązki narodowe. Nasze życie przestaliśmy projektować w perspektywie powinności nie tylko wobec narodu czy państwa polskiego, ale często nawet wobec rodziny. Stąd rozwój patologii rozwodowej czy niechęć do posiadania potomstwa.
Po upadku komunizmu dominacja lewicowo-liberalnej ideologii w życiu społecznym i politycznym, a zwłaszcza w kulturze i edukacji, wraz z tzw. pedagogiką wstydu doprowadziły do dalszego uwstecznienia procesów narodowotwórczych. Celem tej ideologii było przekształcenie naszej wspólnoty narodowej w miazgę etniczną, której, poza językiem, nic już nie łączy. Stąd destrukcja polskiej tradycji, demoralizacja (zwłaszcza rodziny, która jest przekaźnikiem tradycji), epatowanie negatywnymi stereotypami dotyczącymi naszego narodu i oskarżanie o wszelkie możliwe zbrodnie. Dla „Gazety Wyborczej” patriotyzm stał się rasizmem.
Głęboki kryzys polskości
Dziś widzimy katastrofalne skutki tej polityki w postaci dezintegracji naszego narodu, zaniku tradycji i wspólnych wartości narodowych, zwłaszcza wartości naszej wiary, a także zaniku wspólnych interesów i wspólnego dobra, które zawsze motywowało nasz naród do przekraczania istniejących uwarunkowań i wyzwalało pokłady ofiarności i oddania dla wolności i wszechstronnego rozwoju. Obecnie mamy do czynienia z głębokim kryzysem polskości, która przejawia się w niechęci wobec naszego narodu, dążeniem do jego podporządkowania zewnętrznym ośrodkom władzy czy dalszym wyniszczaniem naszej narodowej tożsamości. Badania pokazują, że w sytuacji wojny ponad 20% Polaków zamiast bronić Ojczyzny uciekłoby za granicę. Podobna liczba nominalnych Polaków chce wyzbycia się narodowej waluty, pomimo że nie ma to żadnego ekonomicznego sensu, czy opowiada się, w sytuacji katastrofy demograficznej, za legalizacją mordowania dzieci nienarodzonych.
Ten rozkład społeczny, już zupełnie jasno wyłożony w przypadku polityki edukacyjnej i kulturowej, jest także celem polityki edukacyjnej obecnego rządu, dążącego do wykorzenienia młodego pokolenia z dziedzictwa kulturowego i historycznego naszego narodu. To działania mające na celu zupełne wynarodowienie kulturowe i zupełne zniszczenie przywiązania Polaków do własnego narodu i własnej Ojczyzny. Zmierzają one do przekształcenia Polaków w masę, której nic nie łączy i którą dzielą często sztucznie kreowane bądź wyolbrzymiane problemy i zagadnienia. Służy to skierowaniu aktywności naszego narodu na tory, które prowadzą do faktycznego zniewolenia przez struktury międzynarodowe i uniemożliwią naszemu narodowi wyrażenie podmiotowego stosunku do zachodzących procesów historycznych.
Naród, którego nie łączą i nie inspirują osiągnięcia przeszłości, zatraca swoją tożsamość. Zanika bowiem świadomość własnej tożsamości, własnego miejsca w historii i własnych interesów. To nie wspólnota, ale wydmy lotnego piasku rozwiewane przez różne podmuchy sił zewnętrznych wobec naszego narodu. Tożsamość tworzą wspólnie wyznawana wiara, wartości kulturowe, dokonania historii i świadomość wspólnej misji dziejowej, wspólnych interesów i wola wspólnego tworzenia historii.
Trwa zamach na polską kulturę
Obecnie tzw. „elity” świata naukowego, artystycznego czy politycznego, których umysły są skolonizowane przez lewicowe ideologie płynące do nas z Zachodu, służą w znacznej mierze niszczeniu tkanki narodowej, nie jej tworzeniu. Jest to tym groźniejsze, że świat wkroczył w długotrwały okres konfliktów, rywalizacji i wojen zagrażających naszemu miejscu w historii, a nawet naszemu miejscu tu, gdzie nasz naród żyje obecnie. Bez przezwyciężenia tych procesów dezintegracji narodowej nie będziemy w stanie w sposób podmiotowy tworzyć historii, której będziemy świadkami. Właśnie po to ta dezintegracja jest realizowana, żebyśmy nie byli w stanie podejmować samodzielnych podmiotowych działań służących nam, a nie tylko najsilniejszym mocarstwom.
Dziś, oprócz działań na rzecz obrony naszej suwerenności i budowy silnej armii, istnieje pilna potrzeba działań na rzecz odbudowy polskiego patriotyzmu i odrzucenia programu edukacyjnego obecnego rządu. Program ten nie ogranicza się tylko do edukacji, ale odnosi się do całej polskiej kultury, jest zamachem na polskość i na wartości tej kultury, która jest podstawą naszej tożsamości. Likwidacja znacznej części przekazywanej wiedzy o historii ojczystej czy podstawowego kanonu lektur, które kształtowały naszą świadomość narodową, jest niszczeniem dumy z faktu bycia Polakiem i niszczeniem naszej tożsamości narodowej, bez której nie da się wychować młodego pokolenia w duchu patriotyzmu, lojalności i przywiązania do własnego narodu, jego historii czy literatury. „Reformy” rządowe eliminują bowiem wspólny kod kulturowy, decydujący o kształcie polskości. Są one obliczone nie tylko na wykorzenienie kulturowe, ale także na degradację intelektualną młodego pokolenia.
Zadaniem nie mniej ważnym niż wyżej wymienione cele narodowej aktywności są działania na rzecz odrodzenia polskiego patriotyzmu i unarodowienia z powrotem tej części Polaków, których, wzorem chłopów pańszczyźnianych, raczej należałoby nazwać „tutejszymi” – miazgi społecznej bez Boga, i Ojczyzny. Bez programu unarodowienia wykorzenionych Polaków i bez odrodzenia polskich powinności wobec Ojczyzny, polskich obowiązków wobec narodu, możemy zniknąć jako wspólnota wymierającego narodu. Dziś zadaniem narodowym jest obrona polskiej edukacji i polskiej kultury przed lewacką destrukcją i przed degradacją kulturową, moralna i polityczną naszego narodu, wynikającą ze zniszczenia wspólnego kodu kulturowego. Trzeba nam odrzucić ten odgórny program niszczenia naszej tożsamości i wspólnoty, i przeciwstawić mu program obrony niepodległości i odrodzenia polskiego patriotyzmu. Jest to bowiem warunek naszego przetrwania, rozwoju i obrony naszej narodowej i indywidualnej wolności.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/687588-odrodzic-patriotyzm