Konrad Piasecki to kolejny dziennikarz TVN24, który postanowił napisać coś pozytywnego, a przy tym mądrze i podniośle brzmiącego o filmie Agnieszki Holland „Zielona Granica”. „Dzieło” reżyser, która na granicy polsko-białoruskiej nigdy nie była, Piasecki określił na platformie X (dawniej Twitter) jako „wyrzut sumienia. Dla Państwa Polskiego, dla decydentów, ale też dla każdego z nas”. Dziennikarz TVN24 najwyraźniej dostrzegł w tym filmie również „niewygodną prawdę”.
„Zielona Granica”
Film „Zielona Granica” wywołał falę dyskusji jeszcze przed kinową premierą - zapewne za sprawą poglądów jego reżyser Agnieszki Holland, która od początku kryzysu na granicy polsko-białoruskiej uderza w tej kwestii w polskie władze i służby mundurowe, manipuluje lub mija się z prawdą (np. określając migrantów zwożonych do Europy przez Putina i Łukaszenkę jako „uchodźców”). Już same wypowiedzi Holland w mediach (oraz fakt, że na granicy polsko-białoruskiej nigdy nie była, co sama przyznaje) każą przypuszczać, że historię przedstawioną przez Holland ciężko będzie nazwać rzetelnym opisem rzeczywistości.
Mimo to wielu politykom, dziennikarzom i celebrytom (dziwnym trafem, zwłaszcza tym opozycyjnym w stosunku do rządu PiS lub związanych z mediami krytycznymi wobec obecnych polskich władz) film bardzo się podobał (widać to było także po ich promiennych uśmiechach, z którymi brylowali na ściankach na przedpremierowym pokazie w Cinema City Sadyba, choć dzieło jest raczej smutne i wstrząsające, bo i temat poważny, choć zapewne nie w takim sensie, jak chciała pokazać to Agnieszka Holland) i wielu z nich poczuło potrzebę podzielenia się swoją refleksją związaną z filmem, tym bardziej, że przedstawiciele obozu rządzącego czy służb mundurowych podkreślają, że może on w niekorzystnym i kłamliwym świetle przedstawiać polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej, a przy okazji - wpisywać się w propagandę faktycznych reżyserów i wykonawców scen, które obserwujemy od dwóch lat na granicy polsko-białoruskiej: rosyjskiego zbrodniarza wojennego Władimira Putina oraz białoruskiego dyktatora Alaksandra Łukaszenki. Politycy opozycji, dziennikarze takich mediów jak TVN24, Onet czy „Gazeta Wyborcza” oraz oderwani od rzeczywistości celebryci i celebrytki, którzy lubią od czasu do czasu zabłysnąć jeśli nie nową rolą czy piosenką, to przynajmniej „je… PiS-u”, nawet jeśli niekoniecznie mają pojęcie o temacie, na który się wypowiadają, poczuli potrzebę pochwalenia filmu „Zielona Granica”, uderzenia w rząd i dorzucenia do tego garści złotych myśli, których nie powstydziłby się Paulo Coelho.
W ten trend postanowil wpisać się dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki, który, podobnie jak wcześniej jego redakcyjne koleżanki: Katarzyna Kolenda-Zaleska i Monika Olejnik, zamieścił na platformie X pozytywny komentarz na temat filmu Holland i krytyczny wobec władz.
Zielona granica jest jak wyrzut sumienia. Dla Państwa Polskiego, dla decydentów, ale tez dla każdego z nas. Nagonka na nią to próba zasłonięcia oczu przed niewygodną prawdą, a oburzanie sie i komentowanie filmu bez jego obejrzenia jest narażaniem się co najmniej na śmieszność
— napisał.
„Gawarit Moskwa”
Wpis Piaseckiego wywołał falę komentarzy. Internautów szczególnie zaintrygowały słowa dziennikarza o „niewygodnej prawdzie”. Na ekranie widzimy bowiem szokujące sceny, takie jak ta, w której funkcjonariusze SG rzucają migrantowi rozbity termos z wodą z tłuczonym szkłem i szyderczo rechoczą: „Na zdrowie”. Nie ma żadnego dowodu, że taka sytuacja faktycznie miała miejsce. Podobnie jak na przykład scena z młodym funkcjonariuszem SG, który odebrał telefon i zwrócił się do swojego rozmówcy: „Ciapaków wiozem. J…ą tak, że wytrzymać nie można”.
Pytanie: czy prawdą jest, że jakikolwiek funkcjonariusz Straży Granicznej rzucił człowiekowi rozbity termos z napojem? Tak czy nie?
Говорит Москва.
Panie Redaktorze, a czy jacykolwiek funkcjonariusze polskiej SG przerzucili kiedykolwiek przez drut kobietę z 7 miesiącu ciąży? A wywlekli inną z łóżka szpitalnego, wtargnąwszy tam jak komandosi?
Była rtęć?
Zielona granica jest jak ostatnia granica. To ostatni sprawdzian dla „elit” - dla mediaworkerów, dla polityków, dla każdego z was. Nagonka na wojsko i SG to finalne wypisanie się ze wspólnoty, taka jest niewygodna prawda, a oburzanie się na krytykę i komentarze jest narażaniem się na pogardę.
Co jest konkretnie prawdą? Termos ze szkłem czy Kongijka w ciąży przerzucana przez płot? Rozumiem, że skoro prawda, to są na to jakieś dowody poza zmyśloną historią na http://Oko.Press
Pewnie Emil Czeczko to opisał. Dokładniej to po jego „samobójstwie” w Mińsku po ponownym przeszukaniu mieszkania odnaleziono, że spisał kilka scen scenariusza dla Holland. Wcześniej nie zauważono. A dziwne, bo podobno leżał na stole.
Na pewno nie jest to wyrzut sumienia dla Polaków, bo jesteśmy wspaniałym narodem i żadne paszkwile A. Holland tego nie zmienią. Wyrzuty sumienia może mieć bandyta Putin i Łukaszenka oraz ci, którzy im pomagają takimi haniebnymi filmami
Stopień odklejenia od rzeczywistości warszawskiej elity jest porażający. Macie głęboko ludzi, którzy musieli znosić całą tę sytuację zanim SG i wojsko ją opanowały
Jak można sądzić, bywał Pan niemal codziennie na granicy polsko-białoruskiej i wieczorami popijał z żołnierzami miejscowy bimber przy ognisku, do którego chrust przynosili zniewoleni migranci… Pan jest przy zdrowych zmysłach? Ten film jest wizytówką antypolskiej frondy, tyle!
Ponieważ niektórym komentatorom najwyraźniej zabrakło słów w obliczu głębi wpisu Konrada Piaseckiego, pokusili się o komentarz obrazkowy, ale również wyrażający bardzo wiele.
Upadek. @KonradPiasecki Czy ten termos ma szkło?
aja/X
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/663767-piasecki-zachwycony-zielona-granica-fala-komentarzy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.