Ta ponura tragedia wygląda jak ostateczne ukoronowanie największych zdobyczy postępu i ideologii LGBTPSL. Po przeróbkach na kobietę, licznych operacjach 35-letni Kanadyjczyk/Kanadyjka cierpi tak bardzo, że chce skorzystać z państwowego systemu zabijania ludzi MAID i poddać się eutanazji.
Lois Cardinal przeszedł ostateczną tranzycję w 2009 roku. Poszedł pod nóż chirurgów rzeźników, dał się wykastrować, a w miejsce dotychczasowych męskich narządów płciowych zrobiono mu jakieś, które niby mają być kobiecymi. Oczywiście nie są. Jak nieszczęsny Kanadyjczyk mówi w rozmowie z dziennikiem „Daily Mail”, są one wiecznie otwartą raną, która wymaga codziennego poszerzania, by nie zarosła, nie zasklepiła się. Organizm chce zamknąć miejsce, w którym miał kiedyś męskie narządy.
„Czuję ciągły ból i dyskomfort. Jeśli nie będę miał dostępu do normalnej opieki medycznej, to nie chce już dłużej tego robić (zapobiegać temu by jego niby wagina się nie zrosła)”
— mówi w rozmowie z brytyjskim dziennikiem
Cardinal twierdzi, że bóle są nie do zniesienia, a kremy znieczulające, które otrzymuje w ramach publicznej opieki medycznej, nic mu nie pomagają. Transseksualista złożył więc do państwowego systemu uśmiercania ludzi MAID wniosek o zabicie go. Sama nazwa jest już chorą perwersją. „MAID” oznacza po angielsku pannę, pokojówkę, czy służącą, ale to skrót od Medical Assistance in Dying, Czyli Medyczne Asystowanie, czy też Pomaganie w Umieraniu. Jakie chore mózgi umyśliły by pod słowem „panna” skryć śmierć.
Urzędnicy systemu zabijania ludzi odrzucili jednak wniosek Cardinala. Procedura znakomicie się rozwija i w 2022 roku uśmiercono 13500 osób - o ponad 30% więcej niż w 2021, ale transseksualista się nie kwalifikuje do skorzystania z usługi państwowego zabicia, bo istnieją środki złagodzenia bólu po operacjach. Alberta, w której Cardinal składał podanie o zabicie go, jest jak na warunki kanadyjskie „konserwatywnym” stanem, choć i tak notuje wielkie postępy w uśmiercaniu. W 2022 roku publiczny system zabijania pozbawił tam życia 845 osób - o 41% więcej niż rok wcześniej. Cardinal zamierza się odwołać od decyzji i twierdzi, że wszystkich bardziej interesuje to, jakie są wobec niego stosowane zaimki niż to jak cierpi.
Jego przypadek jest zresztą typowy dla procedur medycznych przerabiania narządów. Lekarz ze szpitala w Oregon Blair Peters, któremu internauci nadali pseudonim Frankenstain, a który na masową skalę przeprowadza zabiegi okaleczania ludzi, w tym dzieci i przerabia żeńskie na męskie i odwrotnie, bez skrępowania opowiadał w jednym z wywiadów jakie komplikacje i nieodwracalne konsekwencje one niosą. Przy tranzytowaniu z chłopca na dziewczynkę, mężczyzny na niby kobietę oprawcy nie mają dość tkanki, by „zbudować, żeńskie narządy i muszą przeszczepiać skórę z innych miejsc”. Frankenstein przyznaje, że dochodzi do uszkodzenia odbytu, trudności z potrzebami fizjologicznymi, a organizm chłopców odrzuca nowe, niby żeńskie narządy płciowe. Traktuje je jak ranę, która musi zarosnąć tkanką, więc do końca życia trzeba je mechanicznie, chirurgicznie poszerzać.
Z ostatnich badań naukowców z Uniwersytetu Floryda i kliniki Brooks Rehabilitation wynika, że 81% osób, które przeszły operacje „zmiany płci” doświadcza długotrwałych, uporczywych, trudnych do uśmierzenia bólów. 57% stwierdza, że sam zabieg to koszmarne doświadczenie. Nie rozwiązuje on także problemów psychicznych i emocjonalnych u osób, które mu się poddają. Wręcz przeciwnie, zdaje się je potęgować. Z badań szwedzkiego Karolinska Institute wynika, że w ciągu 30 lat odsetek samobójstw wśród tych, którzy zmienili płeć jest aż 19 razy większy od odsetka w całej populacji.
Sam Cardinal jest teraz wielkim przeciwnikiem ideologii LGBT i genderowych. Ostrzega, że wiele osób, a zwłaszcza dzieci są podatne na niebezpieczny trend zmieniania płci, a ideolodzy tej „mody” podsycają nienawiść uniemożliwiając jakąkolwiek dyskusję na temat skutków takich zabiegów. W jednym z wystąpień spalił nawet tęczopodobną flagę ideologii LGBTUE.
W tragicznej historii Lois Cardinal, który chciał zostać pierwszym w Kanadzie Indianinem, który zmienił płeć, zbiegają się najbardziej ponure mody, trendy współczesnej cywilizacji. Z jednej strony niby afirmacja płci, a w gruncie rzeczy patologiczna postawa odrzucania własnej tożsamości - bezpłciowość, beztożsamościowość, a z drugiej usankcjonowane przez państwo zabijanie jako sposób na rozwiązywanie problemów. Okazuje się, że nie tylko indywidualnych, ale np. finansowych państwa, czy jego instytucji jak ubezpieczenia społeczne, czy szpitale.
W Kanadzie eutanazja oferowana jest już jako normalna standardowa procedura medyczna zwłaszcza tym, których leczenie jest kosztowne, albo nie mają środków, by sami się utrzymać. Kategorią osób, na które wręcz naciska się, by poddały się eutanazji są ubodzy niepełnosprawni. Według danych Statistics Canada, to około 1,5 miliona osób. Wystarczy stać się niepełnosprawnym i wpaść z tego powodu ubóstwo, by stać się obiektem zabiegów dostarczycieli śmierci.
Tak było w opisywanym przez „Global News” przypadku Joannie Cowie, która ma dyplom z kryminalistyki, wykładała nawet w collegu, ale postępująca epilepsja nie pozwoliła jej kontynuować pracy. Mieszka razem z niepełnosprawną córką i miesięcznie mają ok. 1200 kanadyjskich dolarów zasiłków. Po opłaceniu leków i rachunków zostaje im 56 dolarów miesięcznie na na przeżycie. Kiedy zapadła na astmę i nowotwór system śmierci MAID zakwalifikował ją do zabicia.
Roger Foley, który cierpi na zaburzenia pracy mózgu wylądował w jednym ze szpitali w Ontario. Tam zaczęli go nachodzić wysłannicy śmierci, więc zaczął ich nagrywać. Dyrektor ds. etyki medycznej szpitala powiedział mu, że jego utrzymanie kosztuje 1500 dolarów dziennie, więc przyszedł rozmawiać z nim o ewentualności poddania się eutanazji.
Cierpiący na stwardnienie rozsiane 41-letni Sean Tagert musiał wydawać dziennie 264 dolary kanadyjskie (ok. 1000 zł) na opiekę medyczną. Kiedy zaczęły kończyć mu się pieniądze, rozpoczął zbiórkę pieniędzy. Zebrał za mało i poddał się. Został zabity.
Wobec setek, a nawet tysięcy podobnych przypadków, może nawet dziwić że Cardinalowi odmówiono państwowego uśmiercenia. Być może chodzi o to, że takie zabijanie nie idzie w parze z obrazem wielkiej szczęśliwości, jaką ma dawać odkrycie swej prawdziwej płciowej tożsamości, tzw. afirmacja płci i ostateczna transformacja w ciało posiadające cechy urojonego gendera czy czego tam. Postęp jednak postępuje i nie ma najmniejszych wątpliwości, że już niedługo także i ci Kanadyjczycy, którzy płeć niby zmienili, będą mogli skorzystać ze świadczeń państwowego systemu zabijania MAID.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/659803-ostateczne-zwyciestwo-postepu-i-ideologii-lgbt-cos-tam